The Legend of Spyro A New Beginning

The Legend of Spyro A New Beginning

Zbyszek Palka

Od czasu wydania pierwszej części przygód fioletowego smoka minęło już równo osiem lat. Przez ten czas Spyro zaskarbił sobie serca milionów posiadaczy konsol na całym świecie. Jednak po wydaniu kilku części, twórcy serii postanowili nie kontynuować dalszych przygód, a rozpocząć historię od nowa. Być może uznali, że jest tak rozpieszczony, że nie można już z nim nic zrobić, jak tylko pozwolić mu narodzić się ponownie.

Opowieść rozpoczyna się w momencie jak to Ignitus, olbrzymi czerwony smok, opiekuje się i czuwa nad fioletowym jajem. Jednak sielanka nie trwa długo. Cynader, zły smok, pragnie zapanować nad światem i przeprowadza zbrojny atak na krainę. Bojąc się o bezpieczeństwo jaja, Ignitus umieszcza je w rzece, która niesie jajo aż na bezpieczne bagna. Tak więc historia zatacza krąg i znów jesteśmy świadkami, jak oto mały SPYRO wykluwa się ze swojej skorupki i zielonego pojęcia nie ma skąd i, co najważniejsze, po co, wziął się na tym świecie. Wraz ze swoim przyjacielem Sparxem, którego mieliśmy już okazję poznać, musi rozwiązać zagadkę swojego pochodzenia.

Jak zapewne zauważyliście, w każdej kolejnej odsłonie świat otaczający naszego bohatera stawał się coraz mroczniejszy i bardziej niebezpieczny - tak będzie i tym razem. Oczywiście Spyro, jak na bohatera platformówek przystało, nie pozostanie bezbronny. Do dyspozycji będzie miał moce żywiołów, jakimi operował już w poprzednich częściach, plus - i tu zaskoczenie dla wszystkich fanów serii – ciosy, które będzie można ze sobą łączyć w coś na kształt combosów. Już teraz widać, że twórcy koncentrują się głównie na walce, a mniej niż do tej pory na elementach platformowych. Nowy Spyro-wojownik ma ponoć mieć tak rozbudowany system ciosów, że nie powstydziłby się go sam Kratos z God of War. Przykładowo otaczającą nas hordę dziwnych monstrów będziemy w stanie zamrozić, największego podrzucić w górę, podskoczyć do niego, zwolnić czas, obrócić nim w prawo i lewo, po czym złapać i cisnąć o wcześniej zamrożonych przeciwników. Oczywiście wszystkiego uczyć będziemy się stopniowo, także w trakcie rozgrywki Spyro będzie w stanie twardo przeciwstawić się coraz to bardziej niszczycielskim stworom. Obdarzony zostanie również superatakami, za pomocą których siać będzie spustoszenie, tak że żadna opętana owca nie będzie w stanie mu się przeciwstawić. Będą one uzależnione od poziomu wskaźnika, więc decydującą rolę odegra wybranie miejsca dla takiego ataku. Dodatkowo, magiczne moce, którymi będziemy dysponować, będą miały dużo większy zasięg aniżeli te, do których przyzwyczailiśmy się w poprzednich odsłonach serii.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne