Producent sprzętu do gier SteelSeries postanowił z jednej strony zaprojektować zestaw audio dla osób przemieszczających się wielce, z drugiej zaś doceniających dobrą jakość dźwięku.
SteelSeries Flux Luxury są więc zaprojektowane z myślą o osobach, które dużo się przemieszczają. Pałąk słuchawek wykonany z gumą (z metalem w środku) jest lekki, ale solidny. Konstrukcję można w dwóch miejscach złożyć tak, aby zajmowała jeszcze mniej miejsca w bagażu, zapakowana w woreczek dołączony do zestawu. Same słuchawki można obrócić o 90 stopni, co ułatwia noszenie na szyi.
Ciekawym elementem zestawu jest możliwość podłączenia drugich słuchawek do części nausznych tak, aby dźwiękiem cieszyć mogły się dwie osoby. Mały dodatek, a ucieszy szczególnie te osoby, które lubią razem słuchać muzyki w pociągach albo autobusach.
SteelSeries Flux Luxury jest więc zestawem dla osób, które nie tylko grają, ale dużo słuchają muzyki, oglądają filmy i sporo się przemieszczają. Dźwięk w słuchawkach jest wyraźny i czysty, choć niektórzy gracze narzekają, że w strzelankach wieloosobowych nie pomaga w zlokalizowaniu źródła odgłosów, ale wygląda to mi raczej na efekt niepełnego pokrywania ucha niż problemów z dźwiękiem. Mikrofon umieszczony na kablu sprawdza się dobrze, rejestrując wyraźny dźwięk i nie zbierając przy okazji zbyt wielu odgłosów z otoczenia. Same słuchawki bardzo dobrze tłumią, nawet lepiej niż niektóre zestawy przeznaczone głównie do grania.
Użytkowanie w warunkach domowych jest bardzo wygodne, choć skórzane słuchawki po godzinie mogą nieźle grzać ucho. Konstrukcja jest lekka, a więc głowa za bardzo się nie męczy, co ma miejsce przy zestawach przeznaczonych głównie do grania. Fluxy mają dość wyraźnie podbite basy, a więc fani muzyki, w której nie o te dźwięki chodzi będą zapewne chcieli trochę pobawić się ustawieniami w swoich ulubionych programach do odtwarzania. W grach nie stanowiło to problemu, a w produkcjach takich jak Battlefield 3 wzmacniało efekt przerażającego pola bitwy.
Zestaw charakteryzuje się wysoką impedancją (fajne słowo, co?), a więc został zaprojektowany tak, aby wyraźnie i głośno przekazywać dźwięk nawet z cichych źródeł, co świetnie sprawdza się, jeśli w drodze do pracy/szkoły słuchacie muzyki z telefonu. A jeśli zdarza wam się jeszcze przez słuchawki rozmawiać, to dołączony kabel telefonowy z pojedynczym przyciskiem ułatwia to zadanie.
W zestawie fluxowym dołączone są trzy kable: telefonowy, komputerowy oraz przedłużacz, co eliminuje potrzebę chodzenia do sklepu i dokupywania dodatkowych przewodów. Fakt, że kable nie są dołączone do słuchawek na sztywno, ale podłączane przez jacka od razu eliminuje potencjalnie jedną z największych tragedii, jaka może spotkać człowieka przed komputerem - wyrwanie kabla przez zamaszysty ruch głową. Jeśli chcemy wyjść, po prostu przełączamy słuchawki pomiędzy okablowaniem i po sprawie. Przedłuża to żywotność zestawu.
Problemem może być dla wielu osób cena w okolicach 500 złotych, ale jeśli nie jesteście w stanie wydać tyle pieniędzy na solidny zestaw do wszystkiego, to dostępne są też tańsze słuchawki gąbkowe Flux w cenie poniżej 400 złotych (na przykład w naszym sklepie partnerskim).
W skrócie - wygodna mobilność kosztuje, ale SteelSeries Flux to zestaw całkowity, nadający się dla osób, które grają, słuchają, oglądają i przemieszczają się. Jest lekki, wygodny, nie zajmuje dużo miejsca i zapewnia dobrą jakość dźwięku.