Routine wyciągnęło lekcję z klasyków gatunków. Nie znajdziemy tu na ekranie paska, który wskazuje na poziom naszego zdrowia. Nie będziemy w stanie zabijać hord upiornych kreatur – musimy chować się, uciekać i, przede wszystkim, przetrwać. Żeby dodatkowo związać nas z postacią i uczynić jej życie ważniejszym, w grze nie uświadczymy kilku żyć czy apteczek. Śmierć w Routine kończy naszą przygodę.
Gra wygląda niezwykle klimatycznie. Twórcy nie dzielą się jej materiałami zbyt często, jednak każda aktualizacja wskazuje na coś naprawdę dobrego. Premiera odbyć ma się jeszcze w tym roku. Kiedy? Tego dokładnie nie wiadomo. A tu znajduje się oficjalna strona gry, gdzie zainteresowani są w stanie znaleźć więcej informacji na jej temat.