Nie jest to jednak, jak możecie się z łatwością domyśleć, nadrzędny cel prac. Nie ma chyba grantów naukowych, które wymagają od ubiegających się o nie osób kreatywnych pomysłów na stworzenie kontrolerów do nowych gier Star Wars. W każdym razie – urządzenie to służyć ma szczytnemu celowi. Dzięki niemu osoby, które nie są w stanie wchodzić w interakcję z interfejsami za pomocą tradycyjnych metod, będą miały możliwość używania wcześniej niedostępnych programów. Pong ma być wstępem do szerszego zastosowania owych rozwiązań.
Do głowy zostają przymocowane specjalne elektrody, które wykorzystują energię wytwarzaną przez neurony w mózgu. Dzięki tej energii jesteśmy właśnie w stanie poruszać paletkami w Pongu - niektórzy gracze np. zamykać muszą w tym celu oko, jednak duża ich część wykonuje to bez żadnych dodatkowych czynności.
Docelowo badanie te mają dać osobom sparaliżowanym możliwość sterowania skonstruowanym na te potrzeby egzoszkieletem. W ten sposób, jak podkreśliła Dr Laura Oliveira, będą oni w stanie zdobyć pełną samodzielność.
Więcej na temat urządzenia oraz badań mu poświęconych, dociekliwi znajdą w tym miejscu.