Wii zaledwie w okresie od marca do czerwca tego roku sprzedało się w 210 tysiącach egzemplarzy. Przypomnę, iż Nintendo w ostatnim czasie wydało konsolę Wii Mini. Pozbawiona była ona wstecznej kompatybilności, która w „dużym” Wii zezwalała na uruchamianie gier, wydanych na GameCube’a. Nie miała również możliwości łączenia się online, za to była niezwykle tania i wyglądała bardzo klasycznie. W każdym razie, dodając do całkowitego wyniku sprzedaży Wii przez cały okres jego egzystowania na rynku łatwo dojść do tego, że konsola rozeszła się w ponad 100 milionach egzemplarzy (dokładnie 100,4 miliona!). Czyni to z niej trzecią najlepiej sprzedającą się konsolę firmy, zaraz za Game Boy’em (118 milionów) i Nintendo DS-em (153 miliony egzemplarzy).
A co z Wii U? W pierwszym kwartale zdecydowało się je zakupić 160 tysięcy użytkowników (zakładając, że każdy z nich kupił zaledwie jedną konsolę). Jest to zdecydowanie mniej niż przewidziała firma po tym okresie – w papierach Nintendo da się doszukać informacji na temat oczekiwanej sprzedaży 450 tysięcy jednostek. Do tej pory na zakup Wii U zdecydowało się 3,6 miliona graczy. W pierwszym kwartale firma sprzedała też ponad milion kopii oprogramowania (w tym i gier) na swą najnowszą konsolę.
A która konsola Nintendo sprzedała się najlepiej w tym okresie? Tak, zgadliście – Nintendo 3DS. Rozeszła się w 1,4 miliona egzemplarzy.