SpongeBob: Cosmic Shake – recenzja. Nie ma gąbki bez dziurek

SpongeBob: Cosmic Shake – recenzja. Nie ma gąbki bez dziurek

SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
Źródło zdjęć: © Polygamia
20.02.2023 12:31, aktualizacja: 07.03.2023 15:20

Studio Purple Lamp wydało niedawno nową odsłonę growych przygód SpongeBoba. Znowu jest zabawnie i cukierkowo. I generalnie mnie porwało. A jednak to gra daleka od ideału.

Tym razem pan Gąbka i Patryk wchodzą w posiadanie Syrenich Łez, które mają spełniać życzenia. Bohaterowie postanawiają sprawdzić, jak to działa, zamawiając fajne rzeczy dla innych. Okazuje się jednak, że choć chcieli dobrze, wyszło jak zawsze: czar otwiera nowe wymiary, które zasysają mieszkańców Bikini Dolnego. SpongeBob i Patryk wyruszają w podróż po tych wymiarach, próbując sprowadzić znajomych do domu.

Wielki wór

SpongeBob: Cosmic Shake wpisuje się w "nienormalne normy" opowieści o żółtej gąbce. Przede wszystkim tytuł opływa w charakterystyczny humor, który jest główną wizytówką serialu od Nickelodeon. Generalnie ta produkcja to jeden wielki wór pełen różnych słownych i sytuacyjnych dowcipów w stylu SpongeBoba. Jeśli ktoś takowych nie lubi, to niech czuje się ostrzeżony.

I tak poza tym to wszystko zrobiono tu tak, by odzwierciedlało serial. Na przykład wyświetlają się nam słynne karty czasowe. Ponadto w SpongeBob: Cosmic Shake pełno jest różnych odniesień do popkultury. Eksplorując świat, wykonujemy różne – czasem całkiem szalone – zadania. A w międzyczasie tłuczemy przeciwników i gramy w zabawne – choć straszliwie proste – minigry.

  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
[1/3] SpongeBob: Cosmic Shake na PS5Źródło zdjęć: © Polygamia

Tak jak miało to miejsce w Battle for Bikini Bottom – Rehydrated, wykonując kolejne misje, otrzymujemy dostęp do kolejnych lokacji, do których po ukończeniu zadań głównych możemy później wrócić, korzystając z mapy w menu głównym. W miarę postępów odblokowujemy sobie – czy raczej SpongeBobowi – kolejne sympatyczne ubranka. Twórcy postarali się o różnorodność strojów – jest ich ponad 30.

Ratunkowe majtki

Tytuł oferuje rozgrywkę prostą jak budowa gąbki: przeciwników powalamy przy użyciu jednego – góra trzech – ciosów. Z czasem nabywamy nowe umiejętności, ale i tak nic tu nie jest skomplikowane. Większe wyzwanie mogą stanowić walki z bossami, ale gdy już ogarniemy, co na nich działa, również nie powinniśmy mieć z nimi problemów.

Generalnie nie ma tu opcji wyboru poziomu trudności. Liczbę żyć bohatera wyznaczają, podobnie jak miało to miejsce w Rehydrated, majtki umieszczone w lewym górnym rogu ekranu. Każde obrażenie doznane w walce lub wypadnięcie z planszy skutkuje utratą jednej pary, ale to w sumie nie jest jakiś duży problem.

Utrata wszystkich ratunkowych portek skutkuje bowiem przywróceniem postaci do checkpointa umiejscowionego w nieodległym miejscu. A tam otrzymujemy komplet świeżutkich majtek.

  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
[1/3] SpongeBob: Cosmic Shake na PS5Źródło zdjęć: © Polygamia

Ponadto bieliznę dla pana Gąbki znajdujemy w świecie gry. Na przykład gdy SpongeBob traci siły, Patryk zrzuca mu zapasowe reformy w przezroczystej bańce. Niestety czasem zrzuca je tak, że trudno się do nich dostać. W rezultacie w pogoni za życiodajnymi portkami można ukatrupić SpongeBoba.

Niski poziom trudności wskazuje na to, że tytuł jest przeznaczony wyłącznie dla dzieciaków. Przyznam szczerze, że osobiście przeczę tej tezie, bo pomimo niewymagającej rozgrywki SpongeBob: Cosmic Shake mnie wciągnął. Jeśli szukacie produkcji, przy której chcecie się odmóżdżyć, to chyba trafiacie pod właściwy adres.

 A to niezbyt wyszło

Nowy SpongeBob: Cosmic Shake jest dostępny jedynie na konsolach ubiegłej generacji – nie wydano wersji na PS5, która oferowałaby ulepszenia graficzne. Niemniej wizualnie produkcja i tak daje radę. Może jakichś wielkich fajerwerków tu nie ma, ale poszczególne wymiary są ładne i zróżnicowane – tego nie można im odmówić. A czasem nawet zachwycałam się widoczkami.

Niestety nie ma gąbki bez dziurek. Po pierwsze, brak wydania na current-geny skutkuje obecnością ekranów ładowania. Tytuł potrafi wczytywać się 6-8 sekund. To trochę zaburza "kinowy" efekt. No i Cosmic Shake cierpi na parę uchybień w warstwie wizualnej.

Rzeczą, której nie powinno tu być, jest na przykład przenikanie się tekstur. Dotyczy to przede wszystkim "ciałka" głównego bohatera – czasem zdarza się, że przechodząc tuż obok jakiegoś elementu otoczenia, SpongeBob "wtapia się" w niego.

  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
  • SpongeBob: Cosmic Shake na PS5
[1/5] SpongeBob: Cosmic Shake na PS5Źródło zdjęć: © Polygamia

Mniej częstą – ale za to dużo bardziej denerwującą – usterką jest blokowanie się postaci w szczelinach. Na nic zdaje się fakt, że mamy tu do czynienia z gąbką. Raz bohater wpadł mi we wnękę i tam zaklinował się na dobre. Ani podskoki, ani próby zrobienia fikołka nic nie dały – trzeba było resetować grę od ostatniego zapisu. Takie kwestie są dość irytujące.

No i pizzy brak

Jak nietrudno się domyślić, bez wersji current-gen SpongeBob: Cosmic Shake nie ma wsparcia dla DualSense. Tego akurat mocno mi brakuje w grze. Kontroler na pewno miałby tu co robić. Fajnie byłoby chociażby czuć na własnej skórze karton z pizzą dryfujący na wietrze. Rozmarzyłam się.

Do "kinowości" tytułu przybliża nas pełna polska lokalizacja. Mamy tu nie tylko napisy w rodzimym języku, ale i dubbing – i to w wykonaniu aktorów kojarzonych z polskiej wersji serialu. Ten fakt również przemawia za tym, by po grę sięgnęli młodsi gracze. Niestety w napisach dopatrzyłam się pojedynczych nieprzetłumaczonych kwestii.

Ponadto już tylko wspomnę, że spodobała mi się klimatyczna oprawa dźwiękowa w nowym SpongeBobie – muzyka jest tu naprawdę fajna.

Dla kogo?

SpongeBob: Cosmic Shake oferuje kawał odmóżdżającej i (prawie) bezstresowej rozgrywki. Nie jest to tytuł wyłącznie dla dzieciaków – dorośli gracze także mogą się w to wciągnąć. Do głównych zalet produkcji należą ładne i zróżnicowane poziomy i humor rodem z serialu. Jednocześnie nie jest to gra bez wad. Techniczne usterki dają się tu mocno we znaki. Szkoda też, że nie dodano bardziej wymagających poziomów trudności.

Jednak jeśli jesteście fanami żółtego bohatera i akceptujecie fakt, że nie ma rzeczy doskonałych, to chyba nie macie wyboru i musicie udać się w międzywymiarową podróż. Będziecie chłonąć kolejne rozdziały jak gąbka. Również osoby, które lubią kolorowe platformówki, powinny się tu odnaleźć. A inni mogą spokojnie darować sobie tę grę.

Plusy
  • beztroska rozgrywka
  • ładna oprawa wideo
  • nawiązania do popkultury
  • warstwa dźwiękowa
Minusy
  • błędy
  • miejscami zbyt prosta
Nasza ocena SpongeBob: Cosmic Shake:
7/ 10

Grę testowaliśmy na PS5. Kod do recenzji dostarczył wydawca.

Dagmara Kottke, współpracownik Polygamii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)