Spellforce: Zakon Świtu

Spellforce: Zakon Świtu

Tomasz Chmiel
SKOMENTUJ

Spellforce to gra, która mnie rozpaliła. A rzec trzeba, że mało który tytuł rozpala mnie jeszcze na długo przed wydaniem. Co takiego posiada Spellforce, że budzi we mnie oraz w innych obłąkańców podobne emocje? Otóż najprościej mówiąc mieszankę elementów z Warcrafta III oraz Dungeon Siege...

Tak, iście wybuchowa to mikstura. Połączyć hity Microsoftu i Blizzarda, dodając wiele od siebie, to śmiałe posunięcie. Mój szósty zmysł gracza podpowiada mi, że albo wyniknie z tego gra-hit, albo gra-shit. Przejdźmy jednak do konkretów, opuszczając luźne dywagacje.

Fabuła gry jawi się ciekawie. Z dostępnych nam informacji możemy wywnioskować, że historia opowiedziana nam w Spellforce raczej do nudnych należeć nie będzie. Świat wykreowany przez producenta to fantastyczna kraina, zamieszkana przez Ludzi, Karłów, Elfów, Mrocznych Elfów, Orków i Trollów oraz szereg innych istot i ras. Nie jest to jednak kraina piękna i urodzajna, rodem z powieści Tolkiena. W dawnych czasach doprowadzona do prawie całkowitej zagłady poprzez trzynastu żądnych dominacji magów, została podzielona na wiele pomniejszych wysp, połączonych za pomocą portali. Po latach spokoju, gdy planeta zaczęła się odradzać, moce ciemności znów powróciły i wszystko wskazuje na to, że wodą świeconą i modlitwą nikt nie będzie w stanie ich przegonić...

Dobywając jednak solidnego miecza i uzbrajając się w najnowszą Księgę Zaklęć będziemy mogli pokonać sługusów ciemności, tnąc ich na plasterki żelazem i trawiąc ogniem za pomocą magii. Niczym w grach RPG, kierując swą postacią będziemy zwiększali doświadczenie i polepszali umiejętności. Niczym w RTSach dowodzić będziemy potężnymi armiami, za pomocą genialnie opracowanego systemu walki. Prócz samej walki, zyskamy możliwość wypełnienia wielu zadań o złożonym stopniu trudności. Zadań zarówno głównych i niezbędnych do ukończenia naszej przygody, jak i pobocznych, czyli tzw. sub-questów.

Grafika Spellforce’a, jak widać na screenach, jest powalająca. Tu taki Warcraft III czy Dungeon Siege może się, co najwyżej, schować pod stołem i żałośnie buczeć i stękać. Oprawa wizualna gry po prostu niszczy. Mnogość detali, piękna gra świateł i dekolt pani czarodziejki, jednym słowem – ach...

Spellforce na rynku pojawi się dopiero w przyszłym roku. Termin wydania na dzień dzisiejszy nie został bliżej określony. Nie znamy zatem dnia ni godziny, gdy gra firmy Pheonomonic (ciekawostka: założona przez V. Weritcha, twórcę serii The Settlers) zostanie ozłocona.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne