Ok, nie tylko na Atari 2600, bo Slow Year dostępny będzie również dzięki "specjalnym emulatorom" na pecety i maki. Nie zmienia to faktu, że twórca gry, Ian Bogost, w poszukiwaniu czystości formy wybrał właśnie stare Atari. Slow Year jest zbiorem czterech gier opowiadających o następujących po sobie porach roku. Patrzę na zwiastun i widzę kubek na stole.
Czemu Atari? Przede wszystkim dlatego, że narzuca ograniczenia - catridge ma 4kb pojemności i każda z gier zajmuje 1kb. To zmusza koncentracje na tym co najważniejsze. Bogost zwraca uwagę, że nawet w czasach świetności Atari, większość gier była tworzonych przez jedną osobę, co jeszcze bardziej zbliża gry do wierszy.
Wydaje się, że w Slow Year właśnie zabawa formą jest najistotniejsza - zamiast utrudniać ludziom dostęp, gra równie dobrze mogłaby być opublikowana we flashu i więcej osób mogłoby ją sprawdzić. A tak, gra otrzyma specjalne retro wydanie na catridgu. Razem z zestawem wierszy.
Oooommmmmmmm. Cisza. Spokój. Atari.
Wyobrażam sobie rok 2040. Grupa artystów postanawia tworzyć gry na PlayStation 2 lub Xboksa, bo jedynie płyta DVD, dzięki swoim ograniczeniom, oferuje czystość formy. No i gra się na telewizorze, przy użyciu padów, bez tych wszystkich kontrolerów ruchu i projektorów 3D.
[via Ian Bogost]
