W rozmowie z serwisem OXM Boon odpowiedział Bleszinskiemu, który twierdzi, że Saints Row powinno zostać przy zwariowanych akcjach, ale jednocześnie odejść od klimatu sztucznych penisów, miłośników sado-maso i fioletowych garniturów. Jeżeli przeciętny gość wstydzi się odgrywanej sekwencji, gdy do pokoju nagle wchodzi jego żona, to zły znak - pisał twórca Gears of War. Przy okazji wywróżył serii lepszą przyszłość/większą sprzedaż w momencie, gdy developer da sobie spokój z tego typu akcjami "dla dorosłych".
Producent nadchodzącego Saints Row IV stwierdził, że fani serii są przeciwnego zdania niż Bleszinski, i to właśnie ten dorosły ton gier Volitiom uważa za podstawę sukcesu. Bazując na ogólnym odbiorze i sprzedaży Saints Row: The Third, podejrzewam, że wielu graczy ceni sobie ten aspekt Saints Row, nawet jeśli nie mają ochoty się do tego przyznać - mówił Jim Boon.
Saints Row: The Third trafiło do prawie pięciu milionów nabywców, więc można śmiało założyć, że część z nich była zadowolona z elementów, które skrytykował Cliffy B. Czy "czwórka" odniesie podobny sukces? Okaże się za kilka miesięcy, gdyż premiera Saints Row IV jest przewidziana na 23 sierpnia.