Stworzony by zabijać, idealna maszyna do walki, zdradzony i opuszczony, zwraca się przeciw całemu światu w szaleńczej krucjacie zemsty i gniewu.
Rogue Trooper to kultowy już komiks z brytyjskiej stajni 2000AD, znanej głównie w Polsce z wieloletniej serii komiksów z tradycjami - Judge Dredd. Na Zachodzie jednak Rogue Trooper nie ustępuje popularnością Dreddy'emu. Dzięki swej mrocznej, ocierającej się o pokręcony cyberpunk atmosferze, świetnym scenariuszom i kapitalnej kresce, zdobył sobie spore grono morderczo oddanych fanów. A teraz nasz zbuntowany superżołnierz pojawi się w grze...
I ja, szczerze mówiąc, mam co do tej produkcji mieszane odczucia. Rebellion dali czadu ze swoją pierwszą adaptacją komiksu, czyli wiecznie żywym Aliens vs Predator, ale już wydany w ubiegłym roku Judge Dredd vs Death, oczekiwany niecierpliwie przez masę komiksowych maniaków okazał się być produkcją niedopracowaną i przeciętną, żeby nie powiedzieć nawet słabą. Tendencja znaczy się spadkowa jest troszeczkę. Czy zapowiadany na przyszły rok Rogue Trooper będzie toczeniem się po równi pochyłej, czy też może okaże się, że poprzednie dzieło Anglików było tylko wypadkiem przy pracy, a nowa ich gra okaże się wielkim powrotem do formy z dawnych lat? No, jeszcze sobie poczekamy na odpowiedź na to pytanie...
Główny bohater jest postacią tragiczną, bardzo ciekawą i dosłownie wielowymiarową. Wyhodowany jako zmodyfikowany genetycznie klon na potrzeby armii był częścią specjalnej jednostki wojskowej, składającej się z jego wiernych kopii. Zmiany w morfologii i nie tylko dostosowane były do specyfiki planety, na której mieli być użyci GI - Genetic Infantry. Od wielu lat wre na niej wojna pomiędzy Southersami i Nortami, którzy walczą o bogate złoża tej totalnie niegościnnej ziemi, okrytej płaszczem toksycznej atmosfery nasyconej zabójczym gazem phosgenem. Normalni ludzie muszą nosić na otwartej przestrzeni specjalne maski - GI zaś mają "wbudowane" membrany osmotyczne, które umożliwiają im oddychanie tą piekielną zupą. Nie jest to ostatnia niezwykła cecha - przyspieszony wzrost tkanek i ich niemal natychmiastowa regeneracja, poprawiona wytrzymałość i koci refleks, brak potrzeby snu tudzież możliwość zapadania w trans, którego pozazdrościliby tybetańscy jogini - lista jest całkiem spora.
