Retro - Transport Tycoon

Retro - Transport Tycoon

Mateusz Gołębiowski

Chris Sawyer przypomina mi trochę Alfreda Nobla. Siedział on sobie kiedyś w domu i postanowił stworzyć coś dla ludzi. Coś, dzięki czemu czas, w którym nie mają nic do roboty i się nudzą, zamienić w coś przyjemnego. I udało mu się. Po kilku miesiącach pracy z kolegami z MicroProse stworzył grę. Szybko się jednak okazało, że nie wszystko poszło po jego myśli. Tytuł ten zamiast umilać ludziom życie, zaczął im w nim przeszkadzać. Uczniowie przestali przychodzić do szkół, pracownicy notorycznie zaczęli spóźniać się do pracy, a dziadkowie przestali odwiedzać swoje wnuki. Wszyscy oni siedzieli przed komputerami gapiąc się w monitory, grając w produkcję Sawyera. I ja w pewnym sensie należałem do tej grupy. Może i nie zaniedbywałem obowiązków, ale za to mój czas na spanie i wypoczynek mocno na tym cierpiałem.

Transport Tycoon to jedna z tych gier, których tytuł mówił wszystko. Zupełnie jak sklep, który zamiast wymyślnej nazwy na szyldzie ma napisane „alkohole” i od razu wiadomo, co się w nim znajduje. Mamy więc do czynienia z grą ekonomiczno-strategiczną. Wcielamy się w przedsiębiorcę, który pożycza pieniądze na swoją wymarzoną firmę transportową. Nasz cel? Spłacić dług, po czym cieszyć się z utworzonego imperium. Na wykonanie owego zadania mamy określony czas. W końcu bank nie będzie czekał wieczności, by oddać mu kasę. Najważniejsze jednak jest to, że po okrutnym obowiązku czeka nas nieskończona ilość godzin znakomitej zabawy.

A co można w Transport Tycoon robić? No cóż. Budować, budować i jeszcze raz budować. W końcu towary same się nie poprzenoszą. Do zabawy dostajemy cztery różne dziedziny transportu – drogowy, torowy, powietrzny, a także i morski. Dostępne są one od samego początku gry, ale startowe finanse nie pozwalają na za duże szaleństwa. Każde z nich ma swoje plusy, jak i minusy. Na ten przykład, transport publiczny jest bardzo tani, ale powolny i nie zajedzie za daleko, a linie lotnicze pomimo doskonałej prędkości i ładowności kosztują krocie. Może właśnie dlatego w Transport Tycoon pierwsze skrzypce grają pociągi. Naszym zadaniem jest oczywiście przewożenie najróżniejszych dóbr tam, gdzie są aktualnie potrzebne. Drzewa do tartaku, rudy żelaza do huty, ropy do rafinerii. Tworzenie tych wszystkich linii wymaga od nas niemałego planowania. Czy będą one opłacalne, czy dany pociąg uciągnie załadowany towar i, co ważniejsze, czy to wszystko nie stworzy w pewnym momencie karambolu powodując milionowe straty? A to tylko podstawowe dylematy.

Przez to, że Trynsport Tycoon dzieje się w latach 1930-2030, mamy do czynienia ze zmieniającą się technologią. Z początku mamy do dyspozycji smrodliwe, ciągle psujące się samochody, czy powolne parowozy, ale z czasem dostajemy prężne diesle, ekologiczne autobusy i odrzutowe samoloty. A trzeba wiedzieć, że nie zmieniają się tylko wehikuły. Pojawiają się też lepsze stacje kolejowe, nowe rodzaje torów, a nawet i drogowskazy kontrolujące ruchem. Przez to ciągle wracamy do starych linii usprawniając ich działanie. Czasem wymiana jednej kolejki może zdziałać cuda, nie wspominając już o tworzeniu skomplikowanej sieci zwrotnic i świateł. Ale i tak warto zostawić jakiś stary pociąg, czy klasyczny autobus na jakiejś trasie. W grze od czasu do czasu pojawiają się gazety, które mówią o najważniejszych wydarzeniach w regionie. I bywa czasami tak, że to nasze wysłużone sprzęty dostają się na pierwsze strony, za to, że przez dziesięciolecia, bez ustanku dla nas pracują. No i co za tym idzie, dostajemy nagrody pieniężne.

Gdybym miał się czegoś przyczepić w Transport Tycoon to interfejs. Pierwsza godzina gry polega na rozgryzaniu co do czego służy. Nawet jak nam się uda w jakiś dziwny sposób kupić zastępy autobusów, czy pociągów, to możemy ich nigdy nie zobaczyć później na trasach. Bywa nawet i tak, że linia, pomimo wszelkich potrzebnych elementów, może w ogóle nie działać. Tak, jest to frustrujące i zniechęcające, ale warto się przez to przebić. Ba! Kiedy już opanujemy tą czarną magię okienek, ikonek i napisów, to bez problemu można stwierdzić , że ten interfejs jest przemyślany i działa jak dobrze naoliwiony mechanizm. Ale tak czy inaczej, dobrze przed wskoczeniem w grę poczytać jakiś samouczek.

I w sumie trochę wam nakłamałem w tym całym tekście. To nie Transport Tycoon uwielbiam, tylko jego poprawioną wersję Deluxe. Jest to ta sama gra, ale z tyloma poprawkami, że nie ma żadnego sensu grać w oryginał. Nie zmienia to jednak faktu, że te gry to przerażające pochłaniacze czasu. Okropnie trudno się od nich oderwać. Jeżdżące po torach pociągi, czy krzątające się między budynkami małe samochodziki mają jakąś dziwną, hipnotyzującą moc. Aż chce się budować więcej i więcej. I niestety nie polecę wam tej gry za żadne skarby. Nie chce brać odpowiedzialności za niezdane egzaminy, utraty stanowisk pracy, czy braki w kontaktach z dziadkami. Powiem tylko, że obecnie Transport Tycoon Deluxe jest dostępny za darmo i działa na każdym komputerze. Wystarczy, że poszukacie w internecie OTTD. Powodzenia!

Źródło artykułu:WP Gry
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.