Recenzenci niechcący pomogli naprawić Crimson Dragon
Prawdopodobnie jest to pierwszy przypadek, kiedy recenzenci growi naprawdę się do czego przydali. Crimson Dragon to jeden z tytułów startowych Xboksa One, czyli tej połowy nowej generacji konsol, której nie uświadczymy w Polsce.
Recenzje gry nie były zbyt pozytywne, na Metacritiku opisuje ją w tej chwili liczba 55/100. Dziennikarzom głównie nie podoba się zawyżony poziom trudności, który sprawia, że Crimson Dragon zamiast bawić, frustruje i ostatecznie nudzi.
Yukio Futatsugi z Grounding Inc, studia odpowiedzialnego za grę, podziękował za wszystkie uwagi i obiecał, że w dniu dzisiejszej, częściowo światowej premiery gry, postara się błędy z poziomem trudności poprawić: Wasze reakcji dotarły do mnie i planuję zmienić trudność gry przed oficjalną premierą konsoli w tym tygodniu (...). Crimson Dragon został zaprojektowany jako wyzwanie. Taka była moja wizja gry (...). Dziękuję za wasz wkład. Dzięki wam Crimson Dragon będzie taką grą, jaką zawsze chciałem stworzyć.
Szok. Okrzyki zaskoczenia. Gra będzie dzięki recenzentom lepsza. Nie będziemy mieli co prawda okazji zobaczyć tego na własne oczy, bo przywilej zapłacenia za konsolę nowej generacji Microsoftu został miłościwie dany tylko niektórym krajom, ale cieszymy się i tak ze względu na naszych bogatszych i ogólnie po prostu bardziej wartościowych kuzynów i kuzynki z Zachodu.Forge of Empires poprowadź swoje plemię przez epoki