Zgodnie z informacjami TechRadar, wszystko wskazuje na to, że to jednak nie koniec. Nadal wiele osób jest gotowych zapłacić spore pieniądze za podzespoły, które jeszcze stosunkowo niedawno były dużo tańsze. Z powodu zjawiska przepłacania za sprzęt, producenci spodziewają się, że ich zyski wzrosną aż o 370 procent.
Jeszcze większe zyski
TechRadar powołuje się na badania przeprowadzone przez Jon Peddie Research, które wyraźnie pokazują, że producenci procesorów graficznych zarobili około 12,5 miliarda dolarów w pierwszym kwartale bieżącego roku. Oznacza to wzrost o aż 370 procent w stosunku do poprzedniego.
Trudno się dziwić tym wynikom, kiedy spojrzy się na platformy aukcyjne, z których wszelkie tańsze komponenty znikają w mgnieniu oka. Wahania na rynku kart graficznych doprowadziły do sytuacji, w której wiele osób korzysta z pomocy botów szukających na platformach sprzedażowych jak najtańszych aukcji, aby od razu dokonać zakupu.
Sytuacji nie poprawia fakt, że wiele z oczekiwanych kart graficznych jest prawie niedostępnych w sprzedaży. Każda karta, która pojawia się więc na rynku, ma dodatkowo wywindowaną cenę.
Zdaniem analityków
Analitycy z Jon Peddie uważają, że sytuacja która sprawiła, że większość osób spędza niemalże cały czas w domu, znacząco nakręciła popyt, zarówno w ubiegłym, jak i obecnym roku. Komputery i stacje robocze stały się dla ludzi absolutnie niezbędnym sprzętem, który pozwala nie tylko pracować, ale często jest głównym źródłem rozrywki podczas pandemii.
Przy tym istniejącym popycie TechRadar zauważa, że dostawcy GPU zawyżają ceny popularnych modeli, takich jak GeForce RTX 3080 i Radeon 6800 XT, znacząco powyżej bazowej ceny. Dla graczy nie jest to, niestety, dobra informacja. Nie poprawi im humoru także fakt, że na obecną chwilę nic nie da się zrobić z panującą sytuacją na rynku.
