Problem seksizmu w Riot Games zakończony wypłatą odszkodowań dla pokrzywdzonych kobiet
Mowa o 10 miliona dolarów, które zostaną rozdzielone między około tysiąc kobiet.
03.12.2019 11:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Truizm: temat seksizmu nie jest niczym nowym i dotyka wielu branż czy dziedzin naszego codziennego życia. Wydawać by się mogło, że ten mroczny okres mamy już za sobą, ale co jakiś czas temat wraca jak bumerang, a słowa potępiające tego typu praktyki płyną z różnych stron. Jako że branża gier wideo jest jeszcze stosunkowo młoda, kwestie takie jak crunch, łamanie praw pracowników (nierzadko także ich wyzysk, co jest przykryte słowami “praca dla pasjonatów”) czy właśnie seksizm ciągle wymagają dyskusji. I słusznie, bo nie ma nic gorszego niż zamiatanie czegoś pod dywan.
W listopadzie 2018 roku Jessica Negron i Melanie McCracken, była i aktualna parcowniaca Riot Games, wystosowały pozew przeciwko firmie, gdzie powodem było złe traktowanie i jawna dyskryminacja tylko dlatego, że obie były kobietami. Oczywiście sprawa dotknęła całej firmy i poszkodowanych były znacznie więcej, a punktem zapalnym było dziennikarskie śledztwo Kotaku, które ujawniło problem. Włodarze firmy postanowili załagodzić sytuację i w marcu 2019 roku zatrudnili specjalistkę, której zadaniem było egzekwowanie równego traktowania kobiet oraz mniejszości.
Sprawa zakończyła się w sierpniu tego roku, kiedy to kalifornijski sąd uznał, iż w firmie faktycznie doszło do dyskryminacji na tle płciowym, jednak nie podano wtedy szczegółów ugody. Wczoraj na łamach New York Timesa ukazał się krótka notka dotycząca całej sprawy – wynika z niej, że Riot Games musi wypłacić 10 milionów dolarów około 1000 kobiet, które były zatrudnione w firmie od listopada 2014 roku. Kwota odszkodowania będzie uzależniona między innymi od stanowiska czy formy zatrudnienia.
Z tego co widziałem na Polygamii nikt wtedy nie pisał o całym zajściu, dlatego postanowiłem opisać całość. Szkoda, że musiało do niego dojść, ale miejmy nadzieję, że będzie to przestroga dla innych studiów, w których dochodzi do tego typu praktyk. Zresztą, kobiety w giereczkowie ogólnie nie mają lekko, a w grach sieciowych, jak Overwatch, moje znajome często spotykają się z tekstami typu: “Idź do kuchni, gdzie Twoje miejsce”.
Panowie, nie bądźmy bucami.
Bartek Witoszka