Jesienią 1999 roku ukazała się znakomita platformówka tpp zatytułowana Prince Of Persia 3D. Jej spory sukces zaowocował powrotem do korzeni - wielu graczy sięgnęło po raz kolejny do jej klasycznych poprzedników, przede wszystkim do pierwszej części Prince Of Persia. Byli też tacy, którzy "jedynkę zobaczyli po raz pierwszy, i zauroczeni jej klimatem zdecydowali się zagłębić w zawiłości tej wielkiej przygody z baśni tysiąca i jednej nocy. Mogło się jednak zdarzyć, że utknęli gdzieś po drodze i nie wiedząc co dalej począć, zrezygnowali z ratowania księżniczki z rąk Jaffara. Właśnie tym, którzy zbłądzili, przyda się niniejszy opis.
Pomijam wszelkie ukryte komnaty, tajne pomieszczenia i zaułki, w których znajdują się amfory z winem. Prowadzę najprostszą drogą do celu. Wam pozostaje najmilsza część zabawy - zwiedzanie okolicy.
ETAP PIERWSZYZeskocz na dół, pobiegnij w kierunku ściany. Za tobą zarwie się podłoga. Podejdź do tego miejsca, przykucnij i zeskocz na dół trzymając się rękami krawędzi. Później puść się - w ten sposób nauczyłeś się schodzić z dużych wysokości bez utraty cennego życia.Idź w lewo. Podciągnij się do góry, przejdź do następnej komnaty. Rozpędź się i przeskocz nad dziurą. Wdepnij na kładkę - podniesie się krata. Przejdź pod nią, zanim opadnie. Daj parę kroków i zejdź na dół. Wduś kładkę po prawej i biegnij w lewo. Przeskocz nad dziurą, podciągnij się i przejdź pod kładką (zanim opadnie). Biegnij do końca korytarza, zarwie się pod tobą podłoga, ale mimo to nie spadniesz. Zejdź na dół i idź w lewo. Wduś kładkę i biegnąc przeskocz nad zapadnią, a także nad kładką tuż za nią (wduszona automatycznie zamyka kratę). Przejdź pod kratą i wykonaj długi skok (z biegu), tak aby nie spaść na dół i nie zatrzymać się tam, gdzie zapada się podłoga - na dwóch pozbawionych podstawy kładkach. Idź w lewo, potem zejdź na sam dół. Zdobyłeś miecz! Jest kilka dróg powrotu, zaproponuje Wam moim zdaniem najprostszą. Tą samą. Podciągnij się dwukrotnie do góry i idź w prawo. Przeskocz pierwszą dziurę, podejdź na skraj drugiej i skocz (jeśli nie dolecisz, możesz spróbować złapać się krawędzi i podciągnąć - warto się tego nauczyć). Idź dalej w prawo, spadnij i przeskocz nad dziurą. W następnej komnacie podciągnij się, doczłap nad krawędź stabilnej posadzki i skocz na drugą stronę. Zejdź na dół i przeskocz nad dziurą. Podciągnij się w górę i idź w prawo. Przeskocz nad dziurą i zejdź na dół. Tu spadłeś na początku gry. Wal dalej w prawo. Pojawi się groźny wojownik w turbanie. Wyciągnij miecz i zabij go - walczyć trzeba się nauczyć, to jedna z podstawowych umiejętności w grze i bez niej sobie nie poradzisz. Tuż obok jest wyjście z etapu. Aby otworzyć drzwi, chwyć za kładkę po lewej. I po kłopocie!
ETAP DRUGIIdź w lewo. W następnej komnacie, tuż przy wejściu do niej, kładki w podłodze zapadają się - przeskocz nad nimi, zatrzymaj się, pozwól bohaterowi wyciągnąć miecz, jako że czeka go walka. Po pokonaniu przeciwnika idź w prawo. W następnej komnacie możesz spaść na dół i napić się wina. Miejsce, w którym w ziemi znajdują się tajemnicze otwory, należy przeskoczyć lub powoli przejść. W żadnym wypadku nie przebiegaj przez nie - z ziemi wyskoczą ostre jak brzytwa kolce i pożegnasz się z życiem. Idź dalej, do końca korytarza, następnie podciągnij się i przeskocz na drugą jego stronę (z biegu lub z miejsca, ale z podciągnięciem na końcu). Potem pnij się w górę. Znów w lewo i kolejny przeciwnik do pokonania. Wejdź na kładkę podnoszącą kraty, wespnij się na górę i przejdź pod nimi. Idź dalej - podniosą się kraty. Przeskocz nad zapadnią i nad kładką zamykającą kraty. Przejdź pod nimi i idź dalej na lewo, potem zeskocz i zabij pomarańczowego wojownika. Przejdź pod kolejnymi kratami - zamkną się za tobą. Nie pij niebieskiego napoju, podciągnij się do góry i wkrocz do następnego pomieszczenia. Teraz wykonaj skok (najlepiej z miejsca) na niższy poziom i błyskawicznie stocz walkę z wojownikiem, tak aby nie zaatakował cię w chwili, gdy jeszcze nie jesteś gotowy. Komnatę obok możesz wliźć na górę, znajdziesz tam wino zwiększające ilość twoich "działek życia" (do czterech). Uważaj przy tym, by nie wejść na kolce. Potem zejdź na dół i idź dalej w lewo. Miń bezpiecznie kolce. Przeskocz na drugą stronę korytarza, podciągnij się dwukrotnie do góry i skocz w prawo. Idź do końca. Podciągnij się poziom wyżej, zabij drania i idź w lewo. Min wyjście i pruj do przodu, aż dotrzesz do dziury. Przeskocz nad nią. Otworzą się drzwi do następnego etapu. Teraz wystarczy już tylko do nich wrócić.
ETAP TRZECIW lewo nie ma co iść, skieruj się więc w prawo, a potem dwukrotnie w górę. Przeskocz na drugą stronę i dojdź do końca kładki. Po trzykrotnym podciągnięciu się skocz na prawo. Wylądujesz na podeście znajdującym się na sąsiednim ekranie. Przeskocz nad dwiema dziurami, wylądujesz na kładce otwierającej kraty. Teraz liczy się szybkość - biegnij w lewo skacząc nad wszystkimi otchłaniami, musisz przeskoczyć nad czterema z nich i biec dalej. Piąty skok jest długi - u jego końca schwyć się gzymsu (krawędzi) i podciągnij, zanim kraty opadną do końca. Idź śmiało dalej, możesz napić się wina z flakonu. W następnej komnacie uważaj na zapadający się chodnik. Zejdź poziom niżej, później podciągnij się i wal dalej w lewo. Zobaczysz stalowe "szczęki" - zamykające się rytmicznie ostrza. Podejdź do nich i gdy, zamkną się, zacznij biec. Znajdziesz się bezpiecznie na drugiej ich stronie. Jeśli nie... musisz nauczyć się tej trudnej sztuki, bo nie raz przyjdzie ci przebiegnąć pod nimi. Do testów polecam szczęki na lewo od początku etapu. Zejdź na sam dół i pobiegnij do końca na prawo - otworzą się drzwi blokujące wyjście z etapu. Pora wrócić - wepchnij się na górę, przebiegnij pod szczękami i wskocz do następnej komnaty zanim zamknie się krata. Zeskocz na dół, ożyje kościotrup. Nie da się go zabić, trza go ominąć lub zepchnąć na dół. Zamiast jednak iść w górę, zejdź na dół, tam gdzie najprawdopodobniej zepchnąłeś szkielet. Stocz z nim kolejną walkę i zepchnij tym razem w kierunku zapadającego się chodnika. Przeskocz potem nad dziurą, która w ten sposób powstała, zejdź na dół i biegnij w lewo do wyjścia.
