Ale krótki czas trwania etapu twórczego nie oznacza wcale, że w projekcie nie doszło do poważnych zmian. W jego początkowych stadiach chciano oddać graczom władze w wyborze głównego bohatera – każda z postaci, która wystąpiła w grze, mogła być jej głównym bohaterem. Stworzenie gry, w której historia rozgrywa się z perspektywy kilku postaci, przejmujących od siebie rolę głównego bohatera, było dla zespołu nie lada trudnością. Kitase twierdzi, że zachowanie odpowiedniej równowagi w fabule gry było najprawdopodobniej największym wyzwaniem, przed jakim stanął. Przyznaje też, że nie zawsze udało mu się utrzymać ową równowagę:
Weźmy na przykład sceny, w których uczestniczy Celes lub Kefka. Chociaż nie można wcielić się w owe postaci, stają się one dużo ważniejsze, niż przypuszczaliśmy przy rozpoczęciu prac nad grą.
Co ciekawe, Kitase tęskni za ograniczeniami, które wiązały się z tworzeniem gier na sprzęty starszych generacji.
Pojemność kartridży była wtedy tak mała. Skutkowało to w większych wyzwaniach, przed którymi stanąć musieli twórcy. Dzisiaj w grze zrobić można prawie wszystko. To może brzmieć jak paradoks, ale taki stan rzeczy jest w stanie przytłumić kreatywność dużo bardziej niż ograniczenia sprzętowe. W pracy w bardzo konkretnych i limitowanych warunkach znaleźć można dużo wolności. Widać to zresztą dobrze w Final Fantasy VI.Forge of Empires poprowadź swoje plemię przez epoki