Pomnik dla polskiego mistrza w Barcelonie. Nie dostał go Lewy, ale Jankos
Gdy słyszę o Polakach w Barcelonie, zazwyczaj w głowie pojawia mi się Robert Lewandowski albo youtuberzy z kanału Vogule Poland. Tym razem mowa jednak o Marcinie "Jankosie" Jankowskim, który w 2019 roku wygrał wielki turniej MSI w grze League of Legends.
Marcin "Jankos" Jankowski jest profesjonalnym graczem League of Legends i gra na pozycji junglera. Przez 5 lat należał do jednej z najsłynniejszych i najbardziej utytułowanych w Europie drużyn e-sportowych - G2 Esports. To był prawdopodobnie najlepszy moment w jego karierze (ale trzymamy kciuki). Wraz z G2 zdobył wiele tytułów.
Jednym z tych właśnie tytułów było zwycięstwo w turnieju MSI 2019, który odbył się w Azji. G2 triumfowało w wielkim stylu w składzie: "Wunder" (top), "Jankos"(dżungla), "Caps"(mid), "Perkz" (adc) i "Mikyx"(wsparcie). I wygrali ten turniej jako pierwsi Europejczycy w historii. W międzynarodowych turniejach League of Legends w większości przypadków wygrywają drużyny z Azji.
"Jankos" jest bardzo utytułowanym graczem League of Legends, do którego respekt czują nawet najlepsi gracze z Chin, czy Korei Południowej. Już na początku swojej kariery w europejskich rozgrywkach LoL-a otrzymał przydomek "First Blood King", czyli król pierwszej krwi, co oznacza tyle, że słynie ze zdobywania pierwszych zabójstw w meczach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jankos uwieczniony pomnikiem "Lee Sina" w Barcelonie
Pomnik przedstawiający Lee Sina, jedną z postaci dostępnych w League of Legends, stanął w galerii handlowej Westfield La Maquinista. Na tabliczce widzimy nick Jankosa i nazwę postaci, którą wybrał. Jest to najprawdopodobniej tymczasowa instalacja, związana z promocją trwającego właśnie turnieju MSI 2023 w Londynie. W Europie pojawiły się też podobne statuetki innych postaci dedykowanych zwycięzcom MSI 2019.
Co ciekawe, podczas MSI 2019 Jankos wygrał turniej grając zupełnie innymi postaciami. Na tabliczce nie znajdziemy także logo drużyny G2 Esports, której był wówczas członkiem. Zamiast tego pojawia się logo Team Heretics, czyli jego obecnej drużyny. To dość dziwne, biorąc pod uwagę, że pomnik odnosi się do wydarzeń z 2019 roku.
Arkadiusz Stando, redaktor prowadzący Polygamii