Pierwsze oceny Starfield w sieci. Mamy hit?
A więc jednak – Starfield to olbrzymi hit. Wielu wątpiło, bo przecież to gra Bethesdy, a z wcześniejszymi produkcjami tego studia bywało różnie. Tym razem jednak obyło się bez festiwalu bugów czy niespełnionych obietnic. Wedle pierwszych recenzentów kosmiczny rozmach tego projektu faktycznie powala czyniąc ze Starfield bodaj najlepszą grę Bethesdy w całej jej historii.
Starfield wystartował. Co prawda na razie we wczesnym dostępie, bo oficjalna premiera gry wyznaczona jest na 6 września, ale nie zmienia to faktu, że od późnych godzin nocnych spora ilość graczy oddaje się już przyjemnościom eksploracji nowego świata wykreowanego przez twórców legendarnego Skyrima. Wcześniej do Sieci trafiły recenzje pierwszych szczęśliwców, którym dane było ogrywać Starfielda od prawie dwóch tygodni.
Co ciekawe, niektórzy nie bali się wystawić tu nawet najwyższej możliwej noty. Warto jednak zauważyć, że pośród ocen zdarzają się także i te bardziej krytyczne (np. IGN czy Gamespot z notą "jedynie" 7/10). Co spodobało się recenzentom, a co najczęściej krytykowano? Przede wszystkim na pochwałę zasługuje niesamowity, wyjątkowo złożony świat, ciekawa, choć dość typowa dla Bethesdy fabuła, intrygujące zadania poboczne oraz decyzje, które faktycznie mają tu znaczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, najbardziej obrywa się Starfieldowi za sporo ekranów ładowania (owszem krótkich, ale mimo wszystko w 2023 roku coś takiego trochę razi), które potrafią zepsuć imersję, problemy ze sztuczną inteligencją przeciwników, a także puste planety i szybko nudzącą eksplorację. Zdaniem niektórych gra nie oferuje też wcale tak rozbudowanych mechanik RPG, na jakie wskazywały obietnice jej twórców, a i samo strzelanie jest dość przeciętne, choć w tym aspekcie zdania są bardzo podzielone. Większość recenzentów jest jednak co do jednego zgodna – to wielkie dzieło Bethesdy i gra, która będzie w stanie zachwycić fanów erpegów spod znaku tego producenta. Jeśli więc czujesz się jednym z nich to możesz chyba spokojnie wyczekiwać premiery Starfielda, bo na tym tytule się nie zawiedziesz.
Maciej Piotrowski, dziennikarz Polygamii