PEGI na temat sensacyjnych historii i wytykania winnych
Po premierze GTA zawsze zewsząd dochodzą informacje na temat tego, że gry są zdecydowanie zbyt brutalne. Nie jest wielkim zaskoczeniem, iż ponownie stało się to po wejściu na rynek Grand Theft Auto V. Już podczas pierwszych dni w Internecie krążyły filmy, w których zdecydowanie za młodzi gracze otrzymują kopię gry np. od rodziców.
Jeżeli przyjrzeć się jednak pudełku gry, dość widoczne jest na nim oznakowanie, które informuje przyszłych klientów dokładnie jaka grupa wiekowa powinna mieć kontakt z danym tekstem. Spójrzcie zresztą sami:
Podkreślona przeze mnie ramka jednoznacznie wskazuje, iż osoba, która chce wejść w kontakt z grą, musi mieć ukończone 18 lat. Co więcej, informacje związane z oceną treści gry muszą być widoczne na każdej reklamie, związanej z grą. Oznacza to, iż każdy plakat Grand Theft Auto V, każdy baner, na którym pojawia się gra itd. musi zawierać wyraźny przekaz na temat owej restrykcji wiekowej.
Rodzice, którzy naprawdę interesują się tym, w co grają ich dzieci, na pewno wiedzą już na temat systemu ocen PEGI. Nie możemy ich zmusić do tego, by się nim zainteresowali. Ironią losu, jedyne media, które nie muszą podawać informacji na temat tej oceny, są tabloidy. Stąd dużo sensacyjnych historii i wskazywania winnych, ale ani jednego akapitu na temat tego, iż gra powinna być niedostępna dla dzieci - jak mówił Dirk Bosmans z PEGI.
Fakt - rodzice niekoniecznie interesują się tym, w co dokładnie grają ich pociechy. Widać to na przykład w takich historiach jak ta, o której pisałam wczoraj. Być może więc, zamiast winić medium, należy zainteresować się hobby swych dzieci?
[Forge of Empires poprowadź swoje plemię przez epoki](http://dot.wp.pl/redir?SN=dpp&url=http%3A%2F%2Fforgeofempires.wp.pl%2F%3Fgry target=_blank>