Party Maker – melanż wszechczasów. Tu nawet Johnnie Walker popłynie z kranu

Party Maker to dzieło warszawskiego studia Forestlight Games. Gra wyrosła na fundamencie Wedding Designer, czyli wcześniejszej produkcji tego zespołu i pozwoli sprawdzić się w roli kreatora hucznych imprez; organizacja wesel, wieczorów kawalerskich czy przyjęcia w marsjańskiej bazie – możliwości jest znacznie więcej.

Głównym zadaniem graczy jest – a jakże – przygotowanie hucznej imprezy. Party Maker pod tym względem oferuje swobodę; rozgrywka pozwala na organizowanie wesel, wieczorów kawalerskich, festynów, konwentu fantasy, przyjęcia w marsjańskiej bazie oraz pokazu kotów.

Gracze będą odpowiedzialni za każdy aspekt planowanych przez siebie wydarzeń: lokalizację, wystrój czy atrakcje towarzyszące. Party Maker pozwala wykazać się dużą kreatywnością, jednak użytkowników ograniczać będzie budżet, jakim dysponują klienci, zamawiający przyjęcia. Bardzo ważnym aspektem jest dekorowanie. Gracze dostaną około czterystu różnego rodzaju dekoracji, które pomogą im uczynić imprezy jeszcze bardziej doskonałymi.

Poza organizacją imprez i dekorowaniem miejsc użytkownicy zmierzą się też z innymi wyzwaniami np. podczas przygotowań przyjęcia na sterowcu, będzie trzeba ratować gości przed rozbiciem się o szczyty gór. Z kolei za spełnianie oczekiwań klientów, przewidywane są specjalne bonusy i nagrody. Gracze dostaną również okazję do tego, aby z nimi porozmawiać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Atrakcji jest więcej. Gracze poznają m.in. Johnego, który opiekuje się chińskim ogrodem czy Dianę, która próbuje pokonać problemy przy organizacji wystawy kotów. Zaletą tytułu jest elastyczny czas grania, ponieważ na każdym poziomie gracze spędzą tyle czasu, ile chcą - mogą oni wykonać podstawowe zadania, ale też tworzyć nowe przestrzenie pod kolejne imprezy.

Party Maker na PC został wydany w 12 wersjach językowych, 24 października 2022 roku. W planach Forestlight Games jest także przygotowanie kolejnych portów tytułu na PS, Xbox, Switch, mobile i VR.