Może trochę historii… Parabellum jest nazwą jednego z najpopularniejszych niemieckich pistoletów z czasów II wojny światowej. To obok MP40 „Schmeisser” najbardziej rozpoznawalna broń tamtego okresu (inna jej nazwa to Luger). Pistolet skonstruowano na początku XX wieku, zaś obecne stulecie przynosi grę niemieckiej produkcji wykorzystującą jego nazwę w tytule. Parrabellum ma nawet fabułę. I to nie byle jaką. Rzecz dzieje się w Nowym Jorku. Miasto zostało sterroryzowane przez grupę nazywającą się Czarny Listopad (Black November), która grozi zrównaniem metropolii z ziemią przy użyciu bomby termojądrowej. Bomba ta ma moc 20 megaton, co wystarczająco działa na wyobraźnię. Rząd USA otrzymał 10 dni na wycofanie swoich wojsk z Bliskiego Wschodu, a jeśli tego nie zrobi, terroryści „zjedzą” Wielkie Jabłko. Każdy śledzący od pewnego czasu wiadomości, od razu zorientuje się, że pachnie tu bieżącą polityką. Ale może to tylko ja jestem przewrażliwiony? Mniejsza o to, ważniejsze jest Twoje zadanie Graczu – gdyż jako członek oddziału Delta Force masz zapolować na terrorystów i odnaleźć bombę, która może być wszędzie. Czasu nie jest za dużo, więc ruszaj na łowy.
ACONY chwali się największym podobno środowiskiem stworzonym na potrzeby sieciowej strzelanki. Podczas kampanii będziesz mógł poruszać się po całym mieście i namierzać przeciwników w dowolnym miejscu. Brzmi to bardzo lakonicznie, ale mam nadzieje, że gra nie sprowadzi się do ciągłej bieganiny w poszukiwaniu celu. Miasto zostało podzielone na 12 map. Nie sposób teraz ocenić czy to dużo, czy mało, ale biorąc pod uwagę rozmiary NYC, powinno zadowolić brać sieciową, która w maksymalnej liczbie 32 graczy będzie mogła szerzyć zniszczenie. Dosłownie. Parabellum tworzone jest na Unreal Engine 3 firmy Epic, co zapewnia grafikę na bardzo wysokim poziomie oraz realistyczną fizykę (miedzy innymi oczywiście). Z tego powodu ACONY zapowiada nieograniczone możliwości demolki (pożyjemy, zobaczymy), więc jeśli np. jakaś droga jest zablokowana, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić sobie nową. Poszerzy to również wachlarz zagrań taktycznych, bo czyż nie piękne będzie zniszczenie mostu, na którym jest kilku przeciwników? I ile amunicji na tym zaoszczędzisz. Skoro o grafice mowa, znajdziesz w Parabellum bardzo szczegółowo wykonane modele postaci, realistyczne tekstury i światło oraz zmienne warunki zależne od pory dnia.
Arsenał będzie składał się z 12 zabawek, stanowiących uzbrojenie, z którego obecnie korzystają jednostki antyterrorystyczne. Dojdzie do tego jeszcze ekwipunek specjalny oraz modyfikacje. Tych ostatnich ma pojawić się po 10 dla każdej z broni. Autorzy nieśmiało mówią o najbardziej zaawansowanym i elastycznym systemie modyfikowania uzbrojenia, pozwalającym każdemu dostosować charakter gry do indywidualnych potrzeb.
