Stworzenie pełnoprawnego dzieła, które nawiązywałoby do tamtego wydarzenia musiało zająć trochę czasu. Jednak od teraz gracze mogą cieszyć się możliwością samodzielnego sterowania ogromnym tankowcem.
Cokolwiek, jakkolwiek
W ramach tytułu gracz steruje łodzią o nazwie WHATEVER, zaś jego zadaniem jest poradzenie sobie w ciasnych, wąskich kanałach. Samo sterowanie nią nie jest proste, podobnie jak w rzeczywistości, okręt jest mało skrętny i łatwo go rozbić o brzeg kanału. To jednak nie wszystko, bo na drodze sterowanego przez nas wirtualnego tankowca staną przeróżne przeszkody.
Nie da się jednak ukryć, że twórcom tytułu udało się przedstawić sterowanie tankowcem w przyjemny, nieco zabawny sposób. Nie oznacza to jednak, że gracze dostali tytuł wybrakowany bądź niepełny. Deweloperzy zadbali o wierne odwzorowanie wszelkich problemów, jakie mogłaby taka łódź stworzyć w rzeczywistym świecie.
Nieco humoru
Postawienie na całkowity realizm mogłoby być jednak nieco nudne, dlatego twórcy dodali do WHATEVER szczyptę nieprzewidywalnych wydarzeń. Mało kto spodziewa się w końcu, że jego okręt może na swojej drodze spotkać wielką Godzillę bądź kosmitów starających się go porwać. Przy takich problemach prosta misja dowiezienia ładunku nie jest już taka prosta. Co więcej, twórcy postanowili nawet dodać dwóch bossów dla dodatkowego utrudnienia rozgrywki.
Póki co gra jest dostępna w formie Early Access, zaś data jej premiery jest podana jako "kiedy statek będzie gotowy". Już teraz gracze chwalą ją jednak za poczucie humoru i jej świeżość na rynku gier. Nie wiadomo czy twórcy planują do niej dodać jeszcze dodatkowe opcje przez samą premierą czy obecnie skupiają się tylko na poprawianiu błędów.
