OutRun Online Arcade
OutRun Online Arcade
OutRun, sztandarowy tytuł SEGI, niezależnie od roku produkcji i konsoli zawsze pozostaje jedną z najlepszych ścigałek ever. Bo, powiedzcie szczerze, co może dać więcej radości niż piękny, czerwony Ferrari z maniurką na bocznym siedzeniu, przemierzający z prędkością przekraczającą standardy piękne Stany Zjednoczone? Cóż może zaoferować więcej wrażeń niż wyprzedzanie na trzeciego przy zapierających dech w piersiach 300 z hakiem na godzinę i drifty na przydługich zakrętach? Cóż, jest jedna rzecz: to wszystko wraz z możliwością upokorzenia w wyścigach naszych przyjaciół w sieci. Widocznie do podobnego wniosku doszła SEGA, decydując się wypuścić na rynek OutRun Online Arcade.
Jednak dla tych, którzy spodziewali się całkowicie nowej jakości, zła wiadomość. Nowy OutRun Online Arcade nie różni się zbyt wiele od wydanego na konsole starszej generacji Coast 2 Coast, który zresztą równie mało się różnił od OutRun 2, exclusive'a na pierwszego Xboksa. Cóż, trudno spodziewać się jakichś większych nowości, wiedząc, że twórcy postawili na podrasowany czteroletni engine wykorzystany przy produkcji pierwszego „nowego” OutRuna. Dlatego też gra, choć zapowiada się na arcyszybką i dynamiczną, w kwestii grafiki niewiele może nas zaskoczyć. Uszczegółowienie samochodów pozostawia wiele do życzenia, a ich niedzisiejszy wygląd ma być kryty tanimi sztuczkami, takimi jak refleksy na woskowanej karoserii czy efekciarskie kolizje. Żeby nie być nieszczerym, tekstury mają być dużo ładniejsze i bardziej ostre, oświetlenie poprawione oraz dodane efekty atmosferyczne, ale to, mimo wszystkich zmian, nie gwarantuje graficznej bomby.
Dużo lepiej ma prezentować się otoczenie przygotowywane dla graczy w pełnym HD. To ma zapierać dech w piersiach, przynajmniej w momencie, gdy znajdziemy chwilę czasu, by delektować się mijanymi widokami. Bo oglądnie zaginionego miasta z minimalnie zaśnieżonych górskich szczytów Arizony czy zbliżający się Nowy Jork albo wybrzeże Florydy widziane zza kierownicy Testarossy są z pewnością, obok otwartego sklepu monopolowego, jednymi z piękniejszych widoków w życiu mężczyzny.