Ośmiolatek sprzedał swoje karty z Pokemonami by ratować ukochanego psa

Koszty leczenia chorych pupili domowych potrafią być przytłaczające. Podobna sytuacja spotkała psa należącego do pewnego ośmiolatka. Kiedy dowiedział się on, że jego rodzice nie są w stanie zapłacić za leczenie jego przyjaciela, postanowił sam tego dokonać.

Bryson Kliemann
Bryson Kliemann
Źródło zdjęć: © Facebook | Kimberly Woodruff
Karolina Kowasz

10.06.2021 14:09

Na ratunek choremu pupilowi

Jak donosi The Washington Post, cała rzecz miała miejsce w Wirginii. Ośmioletni Bryson Kliemann dowiedział się, że jego czteromiesięczny szczeniak wymaga skomplikowanej operacji aby przeżyć. Niestety jej koszt był zbyt wysoki jak na budżet rodziców chłopca. Weterynarz określił kwotę zabiegu i pobytu w klinice dla zwierząt na co najmniej 655 dolarów.

Nie chcąc się pogodzić z utratą swojego pupila, Bryson zdecydował się samodzielnie znaleźć pieniądze na leczenie. W tym celu chłopiec ustawił przed domem stoisko na którym chciał sprzedawać swoją kolekcję kart Pokemon.

Widząc determinację chłopca, rodzice postanowili pomóc mu w tym przedsięwzięciu. Założyli mu konto na popularnej platformie do zbierania donacji oraz opisali całą sytuację. Mieli oni nadzieję, że historia poruszy wiele osób, a ich syn nie będzie musiał sprzedawać ulubionej kolekcji. Zanim jednak cała zbiórka ruszyła, chłopiec zdążył sprzedać karty.

Idealne zakończenie

Historia ma szczęśliwe zakończenie. Zbiórka zakończyła się pełnym sukcesem. Rodzinie udało się zebrać ponad 5500 dolarów i uratować swojego szczeniaka. Na tym jednak nie koniec, bowiem firma Pokemon, słysząc o całej sytuacji, postanowiła nagrodzić bezinteresowność chłopca i nagrodziła go kolekcją rzadkich kart.

Ponieważ część uzbieranej kwoty pozostała niewykorzystana, rodzina chłopca planuje przekazać ją na pomoc innym chorym psom, które zamieszkują ich okolicę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.