Ogromne podwyżki cen na Steamie. Tanio to już było
To jedna z tych informacji, która zaniepokoi wielu graczy. Valve ujawnia aktualizacje do narzędzi wycen i rekomendacji, co ma usprawnić zarządzanie sprzedażą. Tym samym zmieniają się zalecane ceny. Będzie po prostu drożej.
Branża gier komputerowych nie posiada immunitetu, który by ochronił ją przed inflacją i kryzysem. Polscy gracze, korzystający z platformy Steam, muszą przygotować się na potencjalne podwyżki cen gier. I to całkiem spore. Przyjrzyjmy się nowym rekomendacjom Valve.
Steam umożliwia dystrybucję gier w 39 różnych walutach, a Valve postanowiło ułatwić zarządzanie wyceną, przy okazji podnosząc rekomendowane ceny. W przypadku Polski mowa o wzroście rzędu 28 proc.; z 214,99 zł do aż 274,99 zł. Największy procentowy wzrost zalicza Turcja (454 proc.) oraz Argentyna (485 proc.). Biorąc pod uwagę, hipotetycznie, że najnowsza odsłona Call of Duty kosztuje obecnie 349 zł, to po podwyżce zdrożałaby już do około 445 zł...
Mowa cały czas o rekomendacjach dla mniejszych deweloperów, więc nie oznacza to, że ceny wzrosną z dnia na dzień. Jednak twórcy gier, chcąc prowadzić sprzedaż w obcej dla siebie walucie, z pewnością "rzucą okiem" na te zalecenia. Czy je uwzględnią? To zależy już od nich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gracze są już poniekąd oswojeni z takimi doniesieniami. Wcześniej Sony poinformowało, że podnosi ceny konsol. Jako powód, podaje inflację. Podobne wieści przebijają się z obozu Ubisoft, który proponuje nową politykę cenową. Może warto więc przyjrzeć się nowym promocjom, jak chociażby tej związanej z grą The Quarry.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii