Oculus przejęty przez Facebooka za 2 miliardy dolarów

Firma Oculus VR, pracująca nad oczekiwanymi okularami wirtualnej rzeczywistości, została w całości przejęta przez Facebooka. Koszt transakcji wyniósł około 2 miliardów dolarów w gotówce i akcjach. Mark Zuckerberg, szef najpopularniejszej platformy społecznościowej na świecie, zapewnia, że dotychczasowe plany dotyczące tego głośnego urządzenia nie ulegną zmianie. Ma on jednak pomysły, wykraczające poza planowane dotychczas zastosowania sprzętu. Ruch ten wywołał lawinę negatywnych komentarzy w Internecie, a na czele niezadowolonych z decyzji nieoczekiwanie stanął Mark „Notch” Persson, twórca Minecrafta.

Dominik Gąska

W swoim oświadczeniu Zuckerberg zaznaczył, że Oculus Rift wciąż ma pozostać na pierwszym miejscu rozwiązaniem, które pozwoli na przeżywanie gier w zupełnie nowy sposób. Dotychczasowe umowy z twórcami nie ulegną zmianie, a przejęcie ma według niego nawet przyspieszyć realizację wszystkich planów. Rift jest niezwykle oczekiwany przez społeczność graczy, istnieje również duże zainteresowanie budowaniem tej platformy wśród twórców. Zamierzamy skoncentrować się na wspomaganiu Oculusa w realizacji tego projektu i podjęcia współpracy z kolejnymi developerami, by zapewnić wsparcie dla jeszcze większej ilości gier. Oculus będzie funkcjonował niezależnie w strukturze Facebooka by osiągnąć te cele - stwierdził.

Jednocześnie jednak Zuckerberg wysnuł wizję szerszych zastosowań wirtualnej rzeczywistości. Jego zdaniem okulary mogą w przyszłości umożliwić ludziom na całym świecie chociażby uczestniczenie w wydarzeniach sportowych, sugerował zastosowania w edukacji czy indywidualnych konsultacjach ze specjalistami. Dla niego Oculus jest więc również platformą społecznej interakcji, co uzasadniać ma podjętą decyzję.

Zespół Oculus VR wydaje się podzielać tę wizję, przynajmniej w oficjalnych komunikatach. Podczas naszych rozmów odkryliśmy, że nasze zespoły dzielą wizję stworzenia platformy interakcji, która pozwoli miliardom ludzi łączyć się na sposoby, które nie były możliwe nigdy wcześniej - można przeczytać w oświadczeniu, podpisanym przez Palmera Luckeya, założyciela firmy, prezesa Brendana Iribe’a i Johna Carmacka.

Ten entuzjazm nie dziwi, zważywszy na fakt, że zarobili oni na transakcji okrągłe 2 miliardy dolarów. Ale nie wszyscy dzielą ich optymizm. Najgłośniejszym przeciwnikiem tego posunięcia okazał się twórca Minecrafta, który swego czasu wsparł ten projekt na Kickstarterze 10 tysiącami dolarów. Razem z niemal 10 tysiącami innych fanów tej technologii wierzył on, że jego pomoc pieniężna pozwoli na powstanie nowej, rewolucyjnej technologii, nie zaś na zbudowanie wielkiego biznesu.

Zdecydowanie chcę brać udział w tworzeniu wirtualnej rzeczywistości, ale nie będę współpracował z Facebookiem. Ich motywacje są niejasne i ciągle się zmieniają, nigdy nie byli stabilną platformą. Nie ma w ich historii nic, co sprawia, że mógłbym im zaufać, wydają mi się przerażający - napisał na swoim blogu. Dodał również, że nie dokładał się do projektu, by pomóc w zbudowaniu czegoś, co później mogłoby być przejęte przez Facebooka. Za tymi słowami poszła decyzja biznesowa - Minecraft nie będzie wspierał Oculusa, mimo tego, że Notch prowadził już rozmowy z twórcami tej technologii.Forge of Empires poprowadź swoje plemię przez epoki

Źródło artykułu:WP Gry
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.