„Sprzedaż DS-a w Europie, z roku na rok, jest coraz gorsza. W USA nie zauważamy takiej tendencji. Podczas gdy Wii dostaje trochę głośnych hitów począwszy od drugiej połowy 2009 roku, to nie za wiele znanych tytułów pojawia się ostatnio na DS-ie”, stwierdził Iwata.
„Zauważamy więc, że doszliśmy do etapu, gdzie potrzebujemy uderzyć z hitem, który będzie społecznym fenomenem, aby ponownie zdobyć zainteresowanie konsumentów”.
Lepiej późno, niż wcale – być może w końcu skończy się epoka wydawania tysięcy nie wartych uwagi gier na DS-a, a zacznie okres tworzenia prawdziwych tytułów na tą platformę. Daleko nie trzeba by szukać. Gdzie jest na przykład New Super Mario Bros. 2? Pierwsza część sprzedała się w nakładzie około 25 milionów kopii (!), a informacji o dwójce nadal nie ma.