Nintendo nie boi się iPada
Najnowsze dziecko Apple – iPad, sprzedaje się wyśmienicie, co sprowokowało szerokie dyskusje na jego temat. Prezes amerykańskiego oddziału Nintendo, Reggie Fils-Aime, stwierdził, że sprzęt Apple nie jest nawet przedsmakiem tego, co zaoferuje branża gier.
06.04.2010 15:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
„[iPad] nie ma wpływu na Nintendo w kwestii naszej polityki, sprzętu, czy gier. Widziałem dane pokazujące, że klienci cały czas ściągają Apps [gry i aplikacje ze sklepu Apple – przyp. red.], ale grają w nie zaledwie kilka razy i zaraz kupują coś kolejnego”, powiedział Reggie Fils- Aime.
Dodał również, że według jego informacji tworzenie gier na platformy Apple nie przynosi zysków, gdyż jest zbyt wiele darmowych aplikacji, żeby ludzie chętni byli za nie płacić. No cóż, najwyraźniej informacje szefa Nintendo są błędne, gdyż wiele pokazuje, że to właśnie platformy Apple ciągną w górę całą branżę konsol przenośnych.
