Na dyskietkach do Amigi znaleziono nieznane prace Andy'ego Warhola
W 1985 roku Andy Warhol nawiązał współpracę z firmą Commodore, która zaowocowała pokazem artystycznych możliwości Amigi 1000. Z tej okazji zorganizowano między innymi demonstrację, na której Warhol wykorzystał program graficzny komputera do stworzenia portretu Debbie Harry, wokalistki Blondie. Nagranie z tej akcji jest powszechnie znane (i do obejrzenia poniżej), ale po latach okazało się, że nie wszystkie owoce kontaktu Warhola z Amigą ujrzały światło dzienne.
Serwis BBC News opisał historię kilkunastu wcześniej niepokazywanych prac Warhola stworzonych na Amidze, które przeleżały ostatnie trzy dekady na dyskietkach do tego kultowego komputera. Przeniesienie ich na współczesny nośnik i pokazanie światu zawdzięczamy członkom klubu komputerowego Carnegie Mellon University, zaś inicjatorem całej akcji jest niejaki Cory Arcangel. Artysta, określający się mianem fanatyka twórczości Warhola.
Po obejrzeniu materiałów wideo z 1985 roku Cory Arcangel zaczął się zastanawiać, czy Warhol stworzył coś jeszcze na Amidze dostarczonej przez Commodore przed premierą urządzenia. Aby się o tym przekonać, w 2011 roku Arcangel skontaktował się z Andy Warhol Museum i zaczął przeglądać zbiory w poszukiwaniu cyfrowych zapisów prac.
Trud włożony w odtworzenie zapisanych danych i przeniesienie na współczesne nośniki okazał się być bardzo opłacalny. Trzydziestoletnie dyskietki skrywały bowiem osiemnaście wcześniej nieznanych dokonań Warhola, z czego na dwunastu widnieje autograf artysty. Poszczególne pliki nosiły nazwy "campbells.pic" czy "marilyn1.pic", i stanowiły pikselową wersję najbardziej znanych prac ikony popartu.
Starania ekipy pracującej nad upublicznieniem tych obrazów zostały sfilmowane, a powstały dokument zostanie pokazany 10 maja w uniwersyteckiej bibliotece Carnegie. Wkrótce po tym film ma być zamieszczony tutaj.Na Ryby - sprawdź, czy da zrobić się dobrą grę o wędkowaniu