Mount & Blade

Mount & Blade

Sławomir Serafin

Mount & Blade to gra wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Od lat cieszy się niesłabnącym uznaniem coraz liczniejszej grupy fanów. Powstają coraz nowsze, coraz lepsze i coraz ciekawsze mody, w tym także polskie. Powszechnie uznawana jest za najlepszy symulator rycerza, jaki kiedykolwiek powstał. A tak naprawdę jeszcze nie została nawet wydana!

Mount & Blade zrodziło się z pomysłów pewnego tureckiego małżeństwa, które kilka lat temu wydało pierwszą, bardzo wczesną beta-wersję gierki, pozbawioną większości opcji, które są dostępne dzisiaj. Już wtedy jednak było widać, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym – bo do tej pory nikt tak naprawdę nie pokusił się o porządne średniowieczne RPG z rozbudowanym systemem walki konnej. Choć tak właściwie gra nie jest typowym RPG, tak samo jak nie jest typową grą strategiczną czy też grą akcji. Owszem, zawiera wszystkie te elementy, ale nie da się jej zakwalifikować do żadnego z tych gatunków. To jest po prostu symulator rycerza i tyle.

Nasz bohater przybywa w poszukiwaniu przygód do fikcyjnej średniowiecznej krainy, podzielonej na kilka zupełnie odmiennych królestw. Jest tu państwo stepowych nomadów, są ziemie Nordów wzorowanych na wikingach, jest królestwo czysto rycerskiej Swadii, są też polegający na swych łucznikach i konnicy Vaegirowie oraz kupieccy Rhodokowie. Naszym celem jest... wykrojenie sobie własnego kawałka tortu. Dla jego realizacji musimy przyjąć przysięgę wasalną jednego z władców i pomagać mu w wojnach przeciwko pozostałym, w nadziei, że w nagrodę uzyskamy jakieś wioski, zamki lub miasteczka. A jeżeli nie uzyskamy, to możemy wziąć sami. A jak król nam się przestanie podobać, to wypowiemy mu lenno i poprzemy innego pretendenta do tronu, wywołując w kraju wojnę domową.

Aby jednak tego dokonać, trzeba mieć po swojej stronie jakąś siłę – najlepiej militarną. Mount & Blade zaczniemy jako samotny i skromnie odziany rycerz. Polując na banitów, wykonując zlecenia pomniejszych lordów i łupiąc wrogów, zgromadzimy trochę denarów, trochę porządniejszego sprzętu rycerskiego i - przede wszystkim - wojsko. Będą to zwykli wieśniacy, najemni kusznicy albo i nawet kilku rycerzy uratowanych z wrażej niewoli – ważne, by zbudować sobie małą armię. A potem ją wykorzystać, póki mamy jeszcze fundusze na jej utrzymanie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne