Mortal Kombat - zapowiedź
Mortal Kombat - zapowiedź
11.09.2010 17:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po latach turniejów imperator Shao Kahn ostatecznie pokonał Raidena i jego ziemskich sojuszników. Zdając sobie sprawę, że ta przegrana równa się zniszczeniu Earthrealm, Raiden postanowił sięgnąć po ostateczność: zaatakować w momencie, gdy Shao Kahn nie był jeszcze wszechpotężny. Czyli wrócić do przeszłości.
Podobną decyzję podjął twórca serii Ed Boon, który również powraca do przeszłości, by wykorzystać wszystko to, co pociągało graczy w pierwszych trzech częściach Mortal Kombat. On oraz jego studio Netherrealm zamknęli serię po „trójce”, rezygnując z niedoskonałych produkcji w stylu MK4 czy przeznaczonych dla dzieciaków projektów w rodzaju Mortal Kombat vs DC Universe. Postanowili stworzyć to, co nie udało im się podczas produkcji Trilogy, czyli tytuł wykorzystujący pierwsze i najlepsze części serii w oprawie na miarę naszych czasów – z przepiękną grafiką, wieloma klatkami i nastrojem starych nawalanek.
Old school kombat
Dlatego też twórcy stawiają na old-schoolową bijatkę w dwuwymiarze, szczególnie że inne zasłużone serie, w tym Virtua Fighter, Tekken czy Super Street Fighter, udowodniły, że jest to jedyna uznawana przez hardkorowych graczy droga. Podobnie jak u konkurencji autorzy kładą nacisk na sprawdzone plansze i sprawdzonych zawodników. Dzięki temu będziemy mogli walczyć na poprawionych planszach z „dwójki”, takich jak The Pit II, Dead Pool czy Living Forest z wydzierającymi się drzewami. A kim będziemy walczyć? Na tę chwilę potwierdzono wielkich wojowników (Raiden, Sub-Zero, Scorpiom Johny Cage, Kung Lao), uczestników drugiej (Mileena i Reptile) oraz trzeciej odsłony turnieju (Nightwolf i Sektor). Oprócz nich można spodziewać się jeszcze około 15 zawodników, co razem daje plus minus 25 najlepszych na świecie.
Sama gra ma być kwintesencją tego, co widzieliśmy w pierwszych trzech częściach, czyli blokowaniem na zmianę z kombosami przy niewiarygodnej szybkości walki. Twórcy chcą też uniknąć popełnionych tam błędów, w tym niezbyt fortunnych extra combosów, takich jak special Cyraxa mogący jednym ciosem zabić przeciwnika. Niemniej ciosów ma być wiele, zarówno tych znanych z poprzednich odsłon (kwas Reptile'a, lodowisko Sub-Zero czy lasso Scorpiona), jak i całkowicie nowych (dźganie lodowym bolcem by Sub-Zero). Gracz będzie mógł łączyć specjale w przeróżne combosy i juggle, automatycznie dodając do nich finishery. To wszystko sprawi, że walki nawet tymi samymi zawodnikami będą jedyne w swoim rodzaju.