Dotychczasowe wzmianki o pierwszej prezentacji nowego Xboksa wskazywały na 24 kwietnia. Według najnowszych ustaleń Microsoft rzekomo przesunął imprezę o niespełna miesiąc, więc na jakiekolwiek informacje przyjdzie nam poczekać do 21 maja. The Verge sugeruje, że taka data pokrywałaby się z tym, o czym niedawno mówił Paul Thurrott - blogger, który wie, co mówi.
Wiele wskazuje więc na to, że przez ponad 1,5 miesiąca jakiekolwiek informacje odnośnie Durango/nowej konsoli Microsoftu powinny być traktowane tak samo, jak niedawne wypowiedzi Adama Ortha. Dyrektor kreatywny Microsoft Studios wyznał bowiem, że konsola wymagająca stałego podłączenia do Internetu to świetny pomysł i chciałby takie rozwiązanie zobaczyć w przyszłości. Pracodawca Ortha szybko wyjaśnił, że to wyłącznie osobista opinia pana dyrektora, oficjalnie niezwiązana ze strategią Microsoftu.
Sony zrobiło pierwszy krok w stronę nowej generacji konsol w lutym. Czy Microsoft wykona podobny ruch w przyszłym miesiącu? Wiele wskazuje na to, że tak się właśnie stanie i za kilka tygodni poznamy następcę Xboksa 360.