Microsoft zrobił w tej chwili krok w dobrą stronę – być może będziemy mogli się doczekać więcej wartościowych niezależnych produkcji na Xboksa One. A co dokładnie się stało? Jak podaje serwis Game Informer zmienił się proces certyfikacyjny gier indie. W tej chwili twórcy będą w stanie sami ustalać ceny własnych tytułów i daty premier. Wszystkie wymagane zgody mają być rozstrzygane w ciągu czternastu dni. Dodatkowo, same konsole Xbox One będą w stanie służyć do debugowania – nie było tak w przypadku Xboksa 360 – co uprościć powinno proces twórczy od strony sprzętowej.
Jeśli idzie o opłaty za kolejne łaty do gier, pisałam już o tym, iż firma zrezygnowała z nich w kwietniu. Proces tworzenia gier i ich poprawy po premierze ma być więc zdecydowanie prostszy. Przypomnę jeszcze, iż przy pierwszym ogłoszeniu informacji na temat następcy Xboksa 360, wyraźnie podkreślono kontynuowanie procesów certyfikacyjnych, jakie znamy z aktualnie znajdującej się na rynku konsoli Microsoftu.