League of Legends, ale to bijatyka. Project L wygląda genialnie
Wtorkowym wieczorem w serwisie YouTube opublikowano 13-minutowy film przedstawiający rozgrywkę z Project L. Gra wychodząca spod stajni Riot Games wygląda całkiem nieźle.
09.08.2023 | aktual.: 24.01.2024 20:27
Project L można było zobaczyć na żywo podczas tegorocznego święta bijatyk EVO 2023. Teraz serwis IGN podzielił się 13-minutowym nagraniem z demo gry, które było dostępne do ogrania na imprezie. Na filmiku widzimy kilka postaci znanych ze świata Runeterry, w tym Yasuo, Ahri, Ekko i Dariusa.
Produkcją gry zajmuje się studio Radiant Entertainment, które zostało wykupione przez Riot Games w 2016 roku. Główną inspiracją jest inny projekt studia, znany jako Rising Thunder. Do ukończenia Project L jeszcze zapewne daleka droga. Niedawno studio prowadziło aktywną rekrutację właśnie związaną z rozwojem tej gry.
Project L to bijatyka w stylu tag team. Gracz staje do walki z przeciwnikami mając do dyspozycji dwóch bohaterów. Podstawowe mechaniki gry wyglądają jak w każdej innej bijatyce, jednak po głębszej analizie widać pewne różnice między Project L a Mortal Kombat czy Tekken.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A kogo zobaczymy w grze? Wedle obecnej wiedzy, w walce mają brać udział bohaterzy znani z League of Legends:
- Ahri
- Darius
- Ekko
- Illaoi
- Jinx
- Katarina
- Yasuo
W kluczowych grafikach odnaleziono też wcześniej Luciana, Garena i Vi. Nie wiadomo jednak, czy ci bohaterowie faktycznie pojawią się w Project L. Gra nie posiada jeszcze oficjalnej nazwy, nie mówiąc nawet o dacie premiery. Radiant Entertainment informowało niedawno, że chociaż większość elementów gry już zatwierdzono, to dopracowanie bohaterów i etapów zajmie jeszcze sporo.
Project L to jeden z wielu projektów, które zapowiedziano podczas dziesięciolecia League of Legends. Wtedy to również pokazano League of Legends: Wild Rift. Od tego czasu wydano już kilka gier czerpiących inspirację ze świata Runeterry, w tym Runied King i The Mageseeker. Nadal czekamy na wieści odnośnie MMO w świecie League of Legends, nad którym od dawna mieli pracować twórcy.
Arkadiusz Stando, redaktor prowadzący Polygamii