Jak przyznaje sam autor tego filmiku, granie w ten sposób absolutnie się nie sprawdza. Nic dziwnego, gra nie była projektowana do oglądania z perspektywy pierwszej osoby, a sekwencje platformowe w tej konwencji nie sprawdzają się dobrze nawet w tytułach od początku tworzonych w ten sposób. Niemniej spojrzenie na świat Maria jego oczami jest ciekawym doświadczeniem. Można chociażby po raz pierwszy zwrócić uwagę na proporcje i przekonać się lepiej niż kiedykolwiek, co dla wąsatego hydraulika jest duże, a co małe.
Zobaczcie zresztą sami. Jeżeli Oculus nie zmieni swojej polityki i wciąż będzie tak bardzo otwarty na modderów i niezależnych twórców, to wirtualna rzeczywistość może nam jeszcze przynieść wiele niespodzianek.