Infinity Ward: Odbiorcy Call of Duty nie są graczami
Mark Rubin z Infinity Ward przyznał, że to dosyć dziwne i ironiczne, ale developer odpowiedzialny za kilka gier z serii Call of Duty nie określa dużej części fanów kategorią "graczy". Nawet jeżeli strzelają się po sieci każdego wieczora i co roku kupują nową odsłonę. Kim więc są tacy osobnicy?
new WP.player({ width:610, height:343, autostart:false, url: 'http://get-2.wpapi.wp.pl/a,61764431,f,thumb/81/ed/57/fecf4bbe7a15e3253140f65c03820e85/520bd184ea2e4_Call_of_Duty_Ghosts_Multiplayer_Gameplay.mov', });Call of Duty: Ghosts - zwiastun trybu wieloosobowego. Wersję wideo w wyższej rozdzielczości znajdziecie pod Producent wykonawczy Call of Duty: Ghosts w rozmowie z OXM powiedział, że znacząca część odbiorców strzelankowej serii, nawet jeżeli poświęca na granie mnóstwo czasu, to znajduje się w przestrzeni casualowej. Nie są to hardkorowi gracze, ani po prostu gracze - stwierdził Rubin - ale grają w Call of Duty co noc. Według producenta istotną różnicą między takimi osobnikami a graczami jest to, iż przedstawiciele tej drugiej grupy nie sprowadzają całej istoty grania wyłącznie do jednego tytułu czy serii.
Oczywiście Infinity Ward i Activision nie ubolewają nad tym, że mają rzeszę wiernych fanów, którzy są gotowi kupować co roku tylko ich grę. Zdaniem Rubina wydanie Call of Duty: Ghosts na konsole obecnej i nowej generacji nie wpłynie negatywnie na odbiór ze strony konsumentów, gdyż growe przyzwyczajenia nie zmienią się tylko dlatego, że pojawia się nowa platforma. Myślę, że będziemy nie tylko angażować istniejącą grupę odbiorców, ale weźmiemy się również za nową generację i zobaczymy, jak daleko uda nam się zajść - przyznał Rubin.
Czy nie-gracze pomogą Call of Duty: Ghosts pobić niesamowity rekord sprzedażowy Black Ops II (500 milionów dolarów zarobionych w 24 godziny)? Okaże się po 5 listopada.Na Ryby - sprawdź, czy da zrobić się dobrą grę o wędkowaniu