GTA V - Bezsenność w Los Santos

GTA V - Bezsenność w Los Santos

Jakub Zagalski

Grand Theft Auto V stało się faktem. Zachodnie serwisy poprzyklejały „dziewiątki” i „dziesiątki”, polskie media także powoli rozkręcają się z recenzjami, a ja przez to cholerstwo sypiam po trzy godziny na dobę.

W tym roku tylko przez jedną grę chodziłem spać później niż zwykle. Śledzenie losów Ellie i Joela w The Last of Us przykuło mnie do konsoli tak mocno, że finał historii obejrzałem praktycznie po dwóch „wieczorach” (a mówimy o kilkunastogodzinnej grze). Obserwowałem losy pary bohaterów i ciągle było mi mało. Nie mogłem się oderwać, póki nie poznałem zakończenia tej niesamowicie przejmującej opowieści. Grand Theft Auto V działa na mnie podobnie, z tymże na dwóch odrębnych płaszczyznach.

Nowa piaskownica Rockstara, jak to piaskownica, oprócz głównego wątku oferuje masę rozmaitych atrakcji. Zamiast poznawać losy Franklina, Trevora i Michaela (i Chopa, niech będzie) od deski do deski, Grand Theft Auto V co chwila namawia mnie na skok w bok. A to sobie popływam, pojeżdżę na rowerze, przejdę się do psychoterapeuty, po drodze skoczę do baru ze striptizem. I muszę przyznać, że jest to pierwsza tego typu gra, która z ogromną skutecznością namawia mnie na poboczne aktywności. Nie, nie tylko na striptiz.

new WP.player({ width:610, height:343, autostart:false, url: 'http://get-2.wpapi.wp.pl/a,61764431,f,thumb/41/2e/06/fecf4bbe7a15e3253140f65c03820e85/gta_v.mov', });Gramy i komentujemy! Wersję wideo w wyższej rozdzielczości znajdziecie pod Nowe Los Santos jest przebogate i niesamowicie ciekawe. Podążając wątkiem fabularnym, twórcy sprytnie podsuwają mi pod nos kolejne elementy przedstawionego świata. Zapoznają z nowymi dzielnicami, kuszą przelatującym samolotem czy startującym śmigłowcem. Osoby w potrzebie, pojawiające się co jakiś czas na radarze, machają do mnie i zachęcają, bym poznał ich szczątkowy wątek. Pomógł odzyskać skradziony rower czy uratował przed napastnikiem. Ku mojemu zdziwieniu, bo nigdy nie łapię się w grach za wszystkie zadania poboczne, ulegam namowom i zbaczam ze ścieżki kampanii. Poziom postępu ukryty w menu rośnie, zegar tyka, a ja żałuję następnego dnia, że nie odłożyłem pada godzinkę wcześniej.

Grand Theft Auto V pozwala mi robić ze sobą, co chcę, a jednocześnie (przez pierwszych kilka godzin nieświadomie) ja robię to, co przewidzieli twórcy. Wchodzę do tego świata i nie chcę wyjść. Pragnę wdrapać się na tamtą górę i zobaczyć, co oferuje nowo otwarty sklep. Poluję na fajnie wyglądające wozy, magazynuję je w garażu i między misjami jadę do warsztatu, żeby położyć nowy lakier i przymierzyć alufelgi. Jednocześnie cały czas mam świadomość, że dopiero unoszę się na powierzchni. Przede mną wyścigi, latanie, jeszcze więcej planowanych rabunków i mój ulubiony element od czasu San Andreas, czyli skoki ze spadochronem. W tym momencie dociera do mnie, że nie wykorzystałem jeszcze kodu na sterowiec... Niebo nad Los Santos, nadchodzę! A jutro znowu czeka mnie trudny poranek.

W Grand Theft Auto V trzeba zagrać, bo po tym, co tutaj widziałem i przeżyłem, jestem przekonany, że mamy do czynienia z jedną z najbardziej wciągających gier ostatnich lat. Na opisanie konkretnych plusów i minusów (których nie brakuje) będzie miejsce w recenzji. Zalet innych niż te wspomniane powyżej pojawi się więcej. Wpadek i niedociągnięć nie przemilczę. Żaden wymieniony minus nie zmieni jednak tego, że płyta z Grand Theft Auto V przez długi, długi czas nie opuści mojej konsoli. Bo jeszcze mam tyle do zrobienia, odkrycia, zobaczenia i przeżycia. A od 1 października dojdą nowe, wieloosobowe atrakcje w postaci Grand Theft Auto Online.

Późno już. Idę sprawdzić, co porabia mój Trevor.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne