Granie na konsoli może być sprzeczne z pierwszym przykazaniem, alarmuje Fronda

No bo wiecie, Harry Potter to czary i okultyzm, a gra, w której można rzucać czary, to tylko kolejny krok w stronę Złego.

Ja wiem, że trudno jest poważnie traktować to, co publikowane jest na łamach Frondy, bo to bardzo specyficzne miejsce internetu, ale czasem pozwala spojrzeć na dobrze nam znane rzeczy z zupełnie innej strony!

Na przykład na Wonderbook: Księga Czarów.

To swego rodzaju interaktywna książka na PlayStation 3, korzystająca z kontrolerów Move i kartonowej "książki", która adresowana jest do fanów książek J.K. Rowling.

W artykule czytamy, że nie wszystkie książki są dobre. Bo na przykład książkę napisał Adolf Hitler i Mao Zedong. A także, że gry ograniczają wyobraźnię dzieci, bo są zbyt dosłowne. I wreszcie, gra o ksiązkach Rowling zachęca do czarów.

Fronda pyta:

Czy to dobrze chcieć się stać "prawdziwym czarodziejem"? Jeżeli nie daj Panie Boże nam się to spełni, zgrzeszymy przeciwko pierwszemu przykazaniu, o czym czytamy między innymi w Katechizmie Kościoła Katolickiego KKK 2117 "Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim - nawet w celu zapewnienia mu zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności." Co ciekawe, katolickich fundamentalistów wkurzają te same rzeczy co tzw. "zwykłych graczy": celebryci, których Sony zaprasza do promowania swoich gier.

Hitler, płytka wyobraźnia, okultyzm, Ibisz.

Źródło: Fronda

Konrad Hildebrand