Kosmiczna gra sieciowa Eve Online słynie m.in. z bardzo rozbudowanej, realistycznej ekonomii. Realistycznej do tego stopnia, że – jak się okazuje – pozwalającej nawet na dokonywanie „przekrętów”. Przekonali się o tym niedawno klienci banku Dynasty Banking, jednej z licznych tego typu placówek, prowadzonych przez samych graczy. Jego były (już) menedżer – niejaki Xabier – zdefraudował w tym tygodniu 86 miliardów ISK (waluty obowiązującej w świecie Eve), zdeponowanych na kontach graczy. W odpowiedzi na to wydarzenie, rezygnacje złożyło dwóch wysoko postawionych pracowników Dynasty Banking, dodatkowo zwiększając niepokój klientów banku.
Jego prezes, Manalapan, szybko wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że kradzież w żaden sposób nie wpłynie na działalność banku, a trzymający w nim pieniądze nie mają powodów do obaw. Prowadzone przez samych graczy Eve Online instytucje finansowe muszą być na coś takiego przygotowane, mają więc w pogotowiu rezerwy finansowe i mechanizmy, uniemożliwiające poszczególnym pracownikom dostęp do zbyt dużej ilości gotówki. Manalapan uspokaja klientów Dynasty Banking, pisząc, że bankructwo nie wchodzi w grę, a sytuacja jest pod pełną kontrolą.
Jest jednak jak najbardziej możliwe, że przynajmniej część inwestorów zdecyduje się po tym zajściu na wycofanie swoich funduszy, dodatkowo pogarszając sytuację Dynasty Banking. W przypadku takiej ewentualności, czy innych, dodatkowych problemów, swoją pomoc zadeklarował największy bank w świecie Eve Online – EBANK. Ricdic, dyrektor zarządzający EBANKu, jest przekonany, że rezerwy Dynasty Banking – wynoszące ponad 100 miliardów ISK – w zupełności wystarczą na pokrycie strat, zapewnia jednak, że w razie problemów inwestorzy okradzionego banku mogą liczyć na wsparcie EBANKu.
Jeżeli zaś chodzi o samego Xabiera, to jest bardzo mało prawdopodobne, by doczekał się jakiejkolwiek poważnej kary za dokonaną kradzież. Twórcy gry bardzo rzadko reagują w takich przypadkach, zaś sami gracze nie wprowadzili jeszcze w Eve sprawnego, działającego systemu prawnego (chociaż trzeba też przyznać, że aktualnie trudno byłoby coś takiego wyegzekwować). Być może to wydarzenie skłoni twórców do rozbudowania Eve o jakieś mechanizmy prawne?