Godus – gra ostateczna
Spójrzcie wszyscy o tutaj! Peter Molyneux ze swoją firmą 22Cans rozpoczął pracę nad swoją ostateczną grą, którą zapowiedział już jakiś czas temu i o którym niedawno zresztą pisałam. Gra nosić ma wdzięczną nazwę Godus (Molyneux bardzo przywiązany wydaje się być do łaciny) i nawiązywać do klasycznego już Populusa - uwaga! - nie tylko przez nazwę.
Godus ma być powrotem do trochę zaniedbywanego gatunku gier, w których mamy możliwość wcielenia się w boga. Projekt opisany jest zresztą jako reinterpretacja Populusa, z nowatorskimi pomysłami, które Molyneux wypracował w toku swej dość długiej kariery w medium gier elektronicznych. Dodatkowo Godus zbierać ma też doświadczenia wyniesione z eksperymentów takich, jak osobliwy projekt Curiosity: What’s inside the Cube?.
Model rozgrywki podobny jest również do tego, który pamiętamy z Black & White. W naszym świecie mają egzystować małe ludziki, których los zależy tylko i wyłącznie od nas. Mamy też oczywiście możliwość wyboru pomiędzy dobrą i złą stroną osobowości – ludność, która będzie nas wyznawać może prosperować w pokoju lub umierać pod ciskanymi przez nas kulami ognia (hahaha!). Jednak od wcześniejszych projektów Molyneux Godus różni się faktem, że umożliwia nam stanięcie przeciwko innym bogom i to dużej ich ilości. Wszystko za sprawą Internetu.
Miejmy tylko nadzieję, że opcja multiplayer i trybu online Godusa zostanie stworzona po wyciągnięciu wniosków z błędów, które towarzyszyły premierze Curiosity: What’s Inside the Cube? i twórcy nie będą zmuszeni prosić na potrzebne poprawki o więcej funduszy.