Ghostrunner 2 – wrażenia z dema. Lepiej nie mrugać

O chyżym Jacku z produkcji One More Level nie można powiedzieć wiele: to wysoce enigmatyczna postać. Co wiadomo na pewno, to to, że chłop nie lubi czekać. Fani wojownika z kataną również nie muszą już czekać na ponowne spotkanie z nim. Niedawno udostępniono bowiem demo Ghostrunner 2.

Ghostrunner 2 – wrażenia z dema. Lepiej nie mrugaćGhostrunner 2
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
SKOMENTUJ

Osoby, które miały styczność z pierwszą częścią gry, wiedzą już, czego można spodziewać się po sequelu. Przede wszystkim wiemy, że tytuł ten jak żaden inny stawia na dynamiczny jak diabli gameplay, a takie elementy jak fabuła mają tu znaczenie drugorzędne. W związku z tym tylko napomknę, że akcja drugiej odsłony ma miejsce rok po wydarzeniach z pierwszej części. Pod koniec "jedynki" Jack zdołał uratować świat, ale teraz na horyzoncie pojawia się nowe zagrożenie – sztuczna inteligencja – i to jej kultowi bohater ma stawić czoła.

Biegamy i jeździmy

Początek dema jest bezpośrednim nawiązaniem do "wejścia smoka" z pierwszej części: Jack skacze z dużej wysokości i eliminuje przeciwnika, zanim ten zdąża odnotować, co się święci. A później musimy uważać, by przez przypadek nie mrugnąć w niewłaściwym momencie, bo rozgrywka jest tak przeładowana akcją i akrobacjami, że bardziej się nie da.

Demo, które wcześniej było dostępne dla prasy, a teraz dla wszystkich, składa się z dwóch głównych części. Pierwsza polega na przemierzaniu cyberpunkowego miasta i okazyjnym siekaniu przeciwników, których w sequelu wydaje się być nieco więcej niż w pierwszej odsłonie. Gdy już się z tym uporamy, przechodzimy do kolejnego wyzwania, jakim jest okiełznanie futurystycznego motocykla. Przez dobrą chwilę mkniemy z prędkością sięgającą 250 kilometrów na godzinę, próbując omijać liczne przeszkody. To ciekawy dodatek, wnoszący duży powiew świeżości do serii.

Główna zasada starć z wrogami pozostaje niezmienna: pojawiamy się zupełnie znikąd, zbliżamy się błyskawicznie do jegomościa i powalamy go jednym ciosem – po czym lecimy dalej. Walki są dynamiczne i jednocześnie bardzo satysfakcjonujące. Ghostrunnerowi w jego podróży towarzyszy ponownie katana – a poza tym postać dysponuje też paroma zróżnicowanymi zdolnościami, tak jak miało to miejsce w "jedynce". Ale nie wszystko zostało po staremu: system walki doczekał się paru konkretnych innowacji.

Moc stalowych gwiazdek

W wersji demonstracyjnej mamy okazję sprawdzić dwie umiejętności Jacka. Pierwszą z nich jest znana z pierwszej części burza, czyli coś w rodzaju mocnego "buchnięcia", które powala przeciwników i usuwa nam przeszkody z drogi. Drugą stałą umiejętnością jest rzut shurikenami. W pierwszej odsłonie był to jedynie swego rodzaju bonus, z którego mogliśmy skorzystać w ściśle określonych momentach. Natomiast teraz śmiercionośne gwiazdki wchodzą w skład stałego wyposażenia postaci.

I możemy zdziałać nimi całkiem sporo. Dzięki shurikenom otrzymujemy możliwość eliminacji oponentów z dużego dystansu, a co więcej, jednym rzutem jesteśmy w stanie uśmiercić kilku wrogów. Tak dzieje się na przykład, gdy rzucimy w znajdującą się nieopodal przeciwników beczkę z łatwopalnymi materiałami. To wdzięczny i widowiskowy sposób na radzenie sobie z wrogami.

Nie oznacza to jednak, że od teraz możemy sobie rzucać gwiazdkami na lewo i prawo – co to, to nie. Autorzy gry nie byliby sobą, gdyby trochę tego nie skomplikowali: po kilku rzutach musimy odczekać trochę, aż umiejętność ponownie stanie się dostępna.

Blokowanie

Ponadto w sequelu zadebiutuje możliwość trzymania gardy, dzięki czemu zablokujemy kataną pociski i ataki bezpośrednie przeciwników. Jednak i w tym przypadku trzeba się liczyć z pewnymi ograniczeniami. Ataki oponentów możemy odbić tylko dwa razy z rzędu – później trzeba samemu zaatakować lub gdzieś się na chwilę schować, bo trzecie odbicie w ciągu kilku sekund kończy się śmiercią Jacka.

Generalnie osoby z refleksem szachisty nadal będą ginąć tu raz za razem. Warto jednak podkreślić, że tytuł oferuje liczne checkpointy, więc dużej frustracji nie ma. Nieudaną sekwencję można powtarzać do znudzenia – czy też po prostu do momentu, gdy nasze palce nauczą się jej "na blachę".

Otwarty design poziomów

Już pierwsza odsłona Ghostrunnera wyglądała ładnie. W wersji demonstracyjnej mamy okazję zobaczyć miasto – no i drogę, po której pomykamy motocyklem (choć w tym drugim przypadku naturalnie nie ma wiele czasu na podziwianie widoków). Cyberpunkowa aglomeracja prezentuje się efektownie – neonowy blask kontrastuje z permanentnym mrokiem otoczenia.

Poza tym twórcy z One More Level postarali się o mniej liniowy projekt poziomów, dzięki czemu w niektórych przypadkach możemy podchodzić do eliminacji wrogów na parę różnych sposobów, atakując ich w różnej kolejności. To staje się szczególnie istotne w przypadkach, gdy coś nie wychodzi i powtarzamy daną sekwencję kilka razy. Nie wiem, jak wygląda to na dalszych etapach rozgrywki, ale mam nadzieję, że takich otwartych przestrzeni jest w Ghostrunnerze 2 dużo.

Lokacje wyglądają efektownie, ale w sumie taka cyberpunkowa sceneria może się w końcu znudzić. Mam nadzieję, że twórcy przygotowali również inne, bardziej zróżnicowane obszary. I w sumie z materiałów wideo i screenów dostępnych na Steamie tak właśnie wynika. Niestety oprawa wizualna nie jest bez wad. Wersja testowa ma problem z płynnością – zauważyłam, że liczba klatek na sekundę okazyjnie spada. To jakiś powszechny problem – narzeka na to ładnych parę osób.

Czekamy

Demo Ghostrunnera 2 jest dostępne na pecetach i konsolach obecnej generacji. Natomiast pełne wydanie gry ma zadebiutować 26 października. Wiele wskazuje na to, że polscy twórcy nie zawiodą fanów pierwszej części. Po tym co mamy okazję zobaczyć w demie, bardzo prawdopodobnym jest, że tak właśnie będzie.

Plusy
  • ponownie: dzieje się!
  • istotne nowości w systemie walki
  • motocykl
  • mniej liniowy design poziomów
Minusy
  • jak na razie: okazyjne spadki płynności rozgrywki

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne