Final Fantasy VI na komórki wygląda dziwnie
Square Enix kontynuuje swą odwieczną misję wydania każdego Final Fantasy na każdą możliwą platformę, tak by nikomu nie umknęła żadna z części kultowej serii. I by, oczywiście całkowicie przy okazji, zarobić ile jeszcze się da na ukochanych klasykach, zanim przestaną one obchodzić kogokolwiek poza najbardziej fanatycznymi miłośnikami. Więc! Nadciąga Final Fantasy VI na urządzenia z systemami iOS i Androida. Gra uznawana przez wielu fanów za najbardziej udaną ze wszystkich w cyklu trafić ma do sprzedaży tej zimy.
Nie będzie to całkowity remake w 3D, którego doświadczyły "trójka" i "czwórka", a zamiast tego podciągnięcie do wyższej rozdzielczości grafik z oryginalnej gry. Wyglądać to będzie mniej więcej tak, co wiemy, bo Square Enix pokazało to w Internecie:
Przed:
Po:
Przed:
Po:
Mi się średnio podoba, ale i tak pewnie kupię, bo nigdy nie skończyłem FF VI i żałuję bardzo. Szczególnie dziwne są nowe sprite'y postaci, które w ogóle nie wyglądają jak nowe, tylko raczej jak pociągnięte jakimiś filtrami wygładzającymi. Moim znajomi światowej sławy specjaliści w dziedzinie grafiki komputerowej przekonują mnie jednak, że jak najbardziej, absolutnie są nowe. To po co takie nowe, skoro wyglądają jak stare, tylko gorzej?