Według niej stworzenie postaci na wzór Bookera DeWitt tylko dlatego, iż kontrolę nad nią będzie sprawował gracz, jest niezgodne z charakterem Elizabeth i byłoby zaprzeczeniem jej istoty.
Gracze będą w stanie zobaczyć świat z perspektywy Elizabeth. Musimy więc niezwykle uważać na to, by nie naruszyć tego, co zbudowaliśmy już na temat jej osoby w Bioshocku Infinite i pierwszej części Burial at Sea. Myślimy o tym nieustannie, gdyż Liz jest zupełnie innym bohaterem niż Booker. Gdybyśmy po prostu ubrali go w sukienkę, byłaby to najgorsza zdrada, jakiej moglibyśmy się dopuścić wobec postaci Elizabeth. Gracze też by to zauważyli – uznaliby, że to tani chwyt, a tego też chcemy uniknąć.
Grając jako Elizabeth nie będziemy więc stawiać na walkę i czystą siłę, ale na używanie najbliższego środowiska. Głównym zadaniem gracza będzie rozmyślanie nad strategią. Właściwie do walki przystępować zdecydujemy się przystępować niezwykle rzadko, jeśli w ogóle. O ile przeciwnicy mają zdecydowaną przewagę jeśli idzie o siłę, Elizabeth, jak twierdzi Jeffrey, jest od nich znacznie mądrzejsza.
Elizabeth będzie w stanie rozdzierać też rzeczywistość, jak miało to miejsce w Bioshocku Infinite. Jak dokładnie używać będą mogli tych umiejętności gracze – tego jeszcze nie wiadomo. Twórcy zdradzili natomiast, iż Elizabeth w Burial at Sea będzie świadoma wydarzeń w Columbii, chociaż nie koniecznie będzie tą samą Lizzy. Wszystkie z tych doświadczeń będą mieć na nią ogromny wpływ.Forge of Empires poprowadź swoje plemię przez epoki