Konferencja rozpoczęła się punktualnie o 22:00 czasu polskiego pokazem małej, acz potencjalnie bardzo popularnej produkcji. Plants vs. Zombies: Garden Warfare okazało się być przystosowaniem znanego pomysłu na walkę roślin z nieumarłymi do wymogów strzelanki TPP. Kilkuminutowa demonstracja obfitowała w walkę zespołową, obronę ogródka przed kolejnymi falami zombie i obowiązkową walkę z bossem. Gra tworzona przez PopCap Games ma się pojawić zarówno na Xbox One, jak i 360. Premiera jeszcze w tym roku.
Na zakończenie pokazu Plants vs. Zombies: Garden Warfare przedstawiciel studia zapowiedział radośnie nadejście Peggle 2, ale zabrakło jakichkolwiek szczegółów czy krótkiego filmiku. Można więc zakładać, że kontynuacja niespodziewanego hitu głównie z urządzeń przenośnych nie została zaliczona do wspomnianej na początku jedenastki tytułów.
Następny w kolejności był Titanfall. Pierwsza gra Respawn Entertainment została pokazana w formie prezentacji rozgrywki przerywanej przez gadające głowy twórców. Były zachwyty nad przeniesieniem doświadczeń z kampanii jednoosobowej do trybu dla wielu graczy, kilka słów o Tytanach (zbrojach bojowych) i przede wszystkim radości, jaka ma płynąć z rozgrywki w Titanfall. Jak już wcześniej zapowiedziano, gra pojawi się na konsolach Microsoftu i pecetach wiosną 2014 roku.
Kolejnym punktem programu była informacja na temat firmowych silników EA: Ignite oraz Frostbite 3. Przedstawiciel firmy wyznał, że obydwie technologie są wykorzystywane przez wewnętrzne studia developerskie od dwóch lat. Do czego? Do tworzenia wszystkich gier, które zostały zapowiedziane po tej deklaracji.
Pierwszy tytuł ucieszy wszystkich fanów Gwiezdnych wojen. Okazuje się bowiem, że Dice pracuje nad Star Wars: Battlefront. Bez "trójki" w tytule, więc można liczyć na reboot serii. Niestety na temat samej gry nic nie powiedziano, a zademonstrowane logo pojawiło się w obecności charakterystycznej nogi AT-AT na powierzchni śnieżnej planety. Czyżby powrót na Hoth?
O Need for Speed: Rivals powiedziano i pokazano natomiast całkiem sporo. Przedstawiciel nowo założonego studia Ghost Games wystąpił w towarzystwie dwóch innych panów, by wspólnie rozegrać przykładowy pościg. Jeden wcielił się w uczestnika nielegalnych wyścigów, drugi w policjanta, natomiast trzeci dzierżył tablet z odpowiednią aplikacją. Pod koniec pościgu nad trasą pojawił się śmigłowiec, który nie pozwolił uciekinierowi ukryć się przed radiowozem.
Po wirtualnym wyścigu na scenie pojawił się Aaron Paul, aktor doskonale znany fanom serialu Breaking Bad. Jak zapewne wiecie, Paul wystąpi w pełnometrażowym filmie na licencji Need for Speed, który trafi do kin w przyszłym roku. Z tej okazji pokazano kilka urywków i ujęcia zza kulis.
Kolejny tytuł był przez wielu widzów najbardziej oczekiwany. Dragon Age: Inquisition od BioWare został zaprezentowany w formie zwiastuna bez elementów rozgrywki, za to z orientacyjną datą premiery. Trzecia część serii zmierza na Xbox One i PlayStation 4, i ma się pojawić nie wcześniej niż jesienią 2014 roku.
Po rycerzach i smokach przyszła pora na kilkanaście minut dla fanów sportu. Zaczęło się od NBA Live 14 i pogadanki Kyrie Irvinga (Cleveland Cavaliers) na temat dryblingu. Dalej słów kilka o rocznicowym Madden NFL 25, FIFA 14 oraz współpracy EA z UFC, która ma zaowocować na wiosnę 2014 roku.
Końcówka pokazu należała do Battlefielda 4. Przedstawiciele Dice zgromadzili się na scenie, by rozegrać mecz na 64 osoby w przejmowanie flag. Trzeba przyznać, że pokaz był widowiskowy i można by go spokojnie pomylić z odgórnie narzuconymi misjami, jakie trafiają się w kampanii dla jednego gracza. Było wysadzanie sufitu tunelu, nad którym znajdował się czołg, przejażdżka łodzią i skuterami wodnymi, ale największe wrażenie robiła akcja z drapaczem chmur. Scenka z wieżowcem posłużyła między innymi do pokazania możliwości nowej funkcji Commander, która pozwala osobie dzierżącej tablet ze specjalną aplikacją wysyłać wsparcie żołnierzom na polu bitwy. Mecz zakończył się niesamowicie widowiskową ucieczką z walącego się budynku. I jestem bardzo ciekaw, czy wszystkie konstrukcje na mapie będą podatne na zniszczenia w takim samym stopniu.
Zanim opadły emocje po pokazie Battlefielda 4, szef EA przywalił z grubej rury. Plotki powtarzane od miesięcy znalazły potwierdzenie w oficjalnej zapowiedzi - Dice pracuje nad nowym Mirror's Edge. Był krótki zwiastun, który sugeruje, że będzie to prequel (Faith dopiero odwiedza tatuatora), ale to nic pewnego. Premiera również nie została podana, gdyż na końcu pojawiło się enigmatyczne zdanie: Nadejdzie, kiedy będzie gotowe.
