Chris Roberts podjął współpracę z twórcami Kingdom Come: Deliverance
Od zawsze mówiłem, że niezależni twórcy powinni trzymać się razem - pisał Chris Roberts na swojej stronie, ujawniając, że jego Cloud Imperium Games dogadało się z Warhorse. Czego twórcy pracujący nad średniowiecznym Kingdom Come: Deliverance mają nauczyć specjalistów od science fiction?
new WP.player({ width:610, height:343, autostart:false, url: 'http://get-2.wpapi.wp.pl/a,61764431,f,thumb/8d/6a/fc/fecf4bbe7a15e3253140f65c03820e85/52b344a7b66c4__Kingdom_Come__Deliverance_Teaser.mov', });Pierwszy teaser. Wersję wideo w wyższej rozdzielczości znajdziecie pod Chris Roberts zdradził, że był pod dużym wrażeniem pierwszej prezentacji Kingdom Come: Deliverance, które tak samo jak Star Citizen pokazało niesamowitą grafikę i obiecującą rozgrywkę. Inną wspólną cechą, która łączy oba tytuły, to fakt wykorzystania CryEngine. Oni używają tej samej technologii do mieczy i zbroi, która nam służy do robienia statków kosmicznych i obcych światów - pisał Roberts.
Po obejrzeniu zwiastuna gry Warhorse twórca Star Citizen skontaktował się z Czechami i zaproponował możliwość wymiany doświadczeń. W jakim celu? Star Citizen nie potrzebuje wieśniaków i rycerzy… ale potrzebuje solidnego systemu tworzenia postaci dla trwałego uniwersum - tłumaczył Roberts, potwierdzając, że Warhorse przystało na jego propozycję. Będziemy się z nimi dzielić sztuczkami przydatnymi w pracy z CryEngine, które poznaliśmy przez ostatnie osiemnaście miesięcy - dodał inicjator kosmicznego symulatora.
Kiedy poznamy efekt współpracy developerów? Najwcześniej w 2015 roku. Przy okazji warto wspomnieć, że Warhorse udostępniło prawie godzinne nagranie pochodzące z wczesnej wersji Kingdom Come: Deliverance. Do obejrzenia w tym miejscu.
