Beetle Ju 

Beetle Ju

Michał Zacharzewski
SKOMENTUJ

Sympatyczna gra logiczno-zręcznościowa, bliska kuzynka kultowego Boulder Dash. Głównym bohaterem programu jest malutki żuk, który mieszka głęboko pod ziemią i ma w poważaniu wszelkie powierzchniowe sprawy. Do szczęścia wystarcza mu bowiem pełna spiżarka, tony podziemnych korytarzy, po których można spacerować, oraz smaczne kąski zakopywane przez ptaki, co głupsze psy bądź wiewiórki. Jednym słowem Ju jest zadowolony z życia i uśmiech rzadko kiedy znika z jego twarzy.

Pewnego dnia jednak w jego ukochanej norce pojawiają się potwory. Armia bestii zaczyna krążyć po podziemnych schowkach, kopać własne korytarze i mościć norki. Ju postanawia podjąć nierówną walkę o wolność swoich włości. Pomóc mu ma w niej gracz.

ZASADY OGÓLNE

Gracz porusza głównym bohaterem za pomocą klawiszy kursora. Klawiszem Enter bądź przyciskami 1, 2 i 3 zmienia bronie, a za pomocą spacji ich używa. Po lewej stronie ekranu widzi najważniejsze wskaźniki. Są to:- Liczba punktów, które gracz do tej pory zdobył. Punkty otrzymuje się w zamian za znalezione przedmioty i zabite potwory.- Ilość energii, jaką gracz posiada. Znika ona w miarę wysiłków oraz w wyniku nieszczęśliwych wypadków. Energię można odnowić, zjadając owoce. Maksymalny jej poziom wynosi 99 punktów.- Ilość niesionych broni, m.in. bomb czasowych, pocisków i min.

W programie istnieją cztery rodzaje podłoża. Pierwsze z nich - czarne - to klasyczny korytarz. Zarówno bohater, jak i potwory mogą po nim swobodnie wędrować. Drugie podłoże - brązowa ziemia - stanowi dla potworów przeszkodę, lecz Ju przekopuje się przez nią bez najmniejszych kłopotów. Ściana zbudowana z cegieł stanowi niezłą blokadę. Ju może ją jednak wysadzić, lecz to zajmuje troszkę czasu. Ostatni rodzaj ściany - stal - jest nie do ruszenia.

Należy pamiętać, że wędrując i kopiąc bohater gry traci cenną energię życiową. Odzyskuje ją, żywiąc się znalezionymi owocami.

PRZECIWNICY

Niebieskie stwory - bardziej fioletowe niż niebieskie, ale i tak podłe. Biegają bez przerwy po wyrąbanych korytarzach, starając się za każdym razem skręcić w lewo. Gdy napotkają bohatera bądź pozostawiony przez niego przedmiot, atakują go bezpardonowo. Aby awansować na kolejny poziom, Ju musi pozbyć się wszystkich niebieskich stworów.

Kaktusiaki - stwory przypominające z wyglądu kaktus. Są twarde i sprytne, omijają większość pułapek pozostawionych przez Ju, między innymi miny i pojemniki z kwasem. W dodatku w przypadku przeszkód bądź rozstajów skręcają tak, jak mają na to ochotę - nie ma tu reguły. Aby awansować na kolejny poziom, Ju musi pozbyć się wszystkich kaktusiaków.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne