Tylko u nas. Rozmawiamy z wiceprezesem EA Sports, Davidem Jacksonem

Tylko u nas. Rozmawiamy z wiceprezesem EA Sports, Davidem Jacksonem18.07.2023 17:03
David Jackson, VP EA Sports
Źródło zdjęć: © Getty Images | Europa Press 2023

W Amsterdamie, ojczyźnie Johana Cruyffa, odbył się zamknięty pokaz wyczekiwanego następcy serii gier FIFA. EA Sports FC 24, bo tak od teraz będzie nazywała się seria, na rynek trafi 30 września. Przy tej okazji udało nam się porozmawiać z jedną z najważniejszych osób w słynnym studiu, Davidem Jacksonem, wiceprezesem EA Sports.

Paweł Hekman: Chciałbym rozwiać pewne wątpliwości, z których być może wiele osób nie zdaje sobie sprawy. Ile czasu zajmuje stworzenie kolejnej gry piłkarskiej spod szyldu EA Sports?

David Jackson: - To dobre pytanie. Wiele osób myśli, że jeśli wypuszczamy grę co roku, jej stworzenie trwa rok. A to nieprawda. Musimy oddzielić tu dwie rzeczy. Z jednej strony mamy model biznesowy, czy w tym przypadku wydawniczy, z drugiej rozwój oprogramowania. I to właśnie rozwój oprogramowania determinuje wiele rzeczy. W FC 24 udało nam się zaimplementować rozwiązania, nad którymi pracowaliśmy od trzech lat. Nawet teraz pracujemy nad rzeczami, które gracze zobaczą za rok lub dwa. 

Zespoły pracujące nad programowaniem są często niedoceniane, z zewnątrz mogą wielu wydawać się nieatrakcyjne. A to przecież ludzie, którzy wykonują niezwykłą pracę, w dodatku starają się przewidzieć zmiany, jakie zachodzą nie tylko w piłce nożnej, ale również na samych platformach, na które trafiają nasze gry.

Nic tak nie nakręca piłkarzy jak rywalizacja. Nie tylko klubowa, ale personalna. Ronaldo miał Messiego... Wy natomiast niespecjalnie możecie liczyć na konkurencje, która wybrała inne podejście do wirtualnej piłki nożnej. Nie przeszkadza wam brak wyraźnego oponenta?

- Rywalizacja jest niezwykle ważna. I to zarówno w piłce nożnej, jak i w naszej branży. Nie uważam jednak, że nie mamy rywalizacji. Poniekąd rywalizujemy o uwagę i czas graczy, ale też kibiców, w pewnym sensie naszym oponentem jest też chociażby Netflix. Zgodzę się, że EA Sports udało się stworzyć niejako własną platformę dla gier piłkarskich, ale nie czujemy, że działamy w próżni. Oczywiście chcielibyśmy mieć wyraźną konkurencje w naszym segmencie. To na pewno dodałoby dodatkowego wiatru w żagle naszym deweloperom, marketingowcom, zespołom kreatywnym. Z konkurencją można się bowiem nie tylko ścigać, ale też podpatrywać i szukać nowych rozwiązań. Ale inspiracji szukamy nie tylko w świecie gier. Z ciekawością spoglądamy na wielkie marki, ich spojrzenie na marketing, interfejs czy samych graczy potrafi być inspirujące.

Trudno było zerwać z dotychczasowym tytułem i niejako zacząć cały cykl od nowa?

- Po trzydziestu latach zaczynasz tak naprawdę od czystej kartki i zastanawiasz się w jakim kierunku pójść teraz. Zaczęliśmy od samego tytułu i jego pierwszego członu - FC. Wiele klubów go używa w różnych wariacjach, przez co nierozerwalnie kojarzą się z tym co dla nas najważniejsze, czyli piłką nożną. Ale poza tym trudniejsze niż zmiana nazwy jest stała rzecz - stworzenie dobrej gry. Taką, która angażuje 38 milionów graczy i jest żywą usługą dla każdego z ponad 200 państw i tłumaczona na 19 języków. To cały futbolowy ekosystem, który musi sprawnie działać - to jest dopiero wyzwanie. Wyzwanie, które jest owocem ogromnego wysiłku piekielnie utalentowanych ludzi. I to bardzo wielu utalentowanych ludzi.

Potrafiłbyś w przybliżeniu określić ich liczbę?

- To nie takie proste. Z jednej strony mamy ludzi zatrudnionych w EA Sports, z drugiej w samym EA, do tego dochodzi mnóstwo partnerów, jedni pracują dłużej, inni znacznie krócej w skali roku.

Nie ukrywam, że gram w FIFE niemal od dziecka. Pierwszą była FIFA 98. I od zawsze seria kojarzyła mi się z muzyką.

- "Song 2" zespołu Blur. Pamiętam doskonale <śmieje się>. Pewnie chciałbyś, żebym Ci teraz zdradził co się znajdzie na ścieżce dźwiękowej do FC 24?

Dokładnie!

- Nie ma szans <śmiech>. Żartuje. Połowicznie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że muzyka zawsze była w naszych grach bardzo ważna i to się absolutnie nie zmieni. Mamy wspaniały zespół, który zajmuje się ścieżką dźwiękową. I oni też wiedzą doskonale, że nasi gracze wychowywali się na naszych grach i kojarzą je z poszczególnymi piosenkami i zespołami. Jak wspomniany Blur, Kasabian, Imagine Dragons i wiele innych. Za nic nie chcemy tego zmieniać. Dlatego na FC 24 znajdziesz naprawdę fajne numery i kilka bardzo interesujących, które mogą nieco zaskoczyć. Ale to będziemy ogłaszać nieco później.

Miałem okazję pograć w FC 24 dosłownie kilka chwil. Przysłuchiwałem się też rozmowom innych dziennikarzy, którzy zgadzają się, że gra jest nieco wolniejsza.

- Powtarzacie to co roku <śmiech>. Ja bym powiedział, że gra staje się coraz bardziej realistyczna. Oglądam naprawdę dużo piłki nożnej z całego świata i to co zauważam, że futbol nieco zwalnia. Gra staje się nieco wolniejsza, ale też bardziej taktyczna. I stąd to uczucie. Wiem oczywiście, że Premiere League jest szybkie i wściekłe, ale spójrz na grę Manchesteru City. Nadal jest tam dużo fizyczności i siły, ale nie brakuje też bardziej technicznego, a co za tym idzie, wolniejszego grania.

Ostatnie pytanie. Skoro oglądasz tyle futbolu, ciekaw jestem komu kibicujesz.

- Prościzna - Everton. Urodziłem się kibicem Evertonu i w którymś momencie umrę jako kibic Evertonu. Uwierz mi, to trudna miłość. Ale na całe życie. Pochodzę z Liverpoolu, cała moja rodzina kibicuje Evertonowi. Wiesz, łatwo jest być kibicem FC Liverpoolu czy Realu Madryt. Kibicowanie Evertonowi wymaga pasji i prawdziwego serca, które często będzie łamane.

Paweł Hekman, współpracownik Polygamii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.