Trybuna Ludu

Trybuna Ludu01.03.2010 12:56
marcindmjqtx

Dział "Z życia forum" wraca w zmienionej formie. Od tej pory nasza moderacja będzie wychwytywać najciekawsze komentarze pod notkami i posty na forach. Dajcie znać, jak podoba się Wam ta formuła.

Uwaga - zachowana jest pisownia cytowanego komentarza:

W jednym z wątków o tym, jak przed laty wyglądało granie padło magiczne hasło "salon z automatem", uruchamiając tym samym lawinę wspomnień. Najbardziej szczegółowo początki swojej pasji opisuje Katanka:

Salon ... oczywiscie z grami  Najmilsze cztery, który mi przychodzą na mysl? 1. Łeba, kamping Intercamp '84 w roku 1991. Wakacje na polu namiotowym i salon (namiot) z grami Green Beret i Ye Are King Fu  Byłem tam codziennie i kiedyś jakis koleś wrzucił żeton do flippera i nie mógł zagrać. Ja pewny siebie podszedłem, powiedziałem "to trzeba nacisnąć tutaj" i nacisnąłem ... wtedy wcięło mu żeton, a ja uciekłem i omijałem ten salon szerokim łukiem, bo koles mnie chciał pobić. Była to wtedy szkoła podstawowa

2. Łeba, ten sam kamping, ten sam rok, tyle, że następny salon miescił się w jakimś drewnianym wiozie z dyszlem  Pamiętam tam łapkę, która pozwalała wyjmować z wielkiego szklanego pudła papierosy lub zabawki. Ale najfajniejszy był własciciel. co godzinę prosił aby mu przynieść piwo oraz czekoladę z pobliskiego sklepiku i za to dawał mi jeden żeton

3. Kęty-Podlesie. Rok 1992. Salon gier to za dużo powiedziane. Była to speluna, gdzie wstawiono 3 automaty z grami. Jeden automat był jakiś dziwny. Wystarczyło kopnąc lekko blaszane miejsce, gdzie wrzucało się monety i zaliczało kolejne kredyty  robilismy z kumplami sztuczny tłum, trochę wrzawy i kopalismy kilka razy automat, a potem gralismy godzinami  Była to gra jakas z Amigi, jakas strzelanka gdzie leciało się w górę. Właścicielka speluny się zorientowała po kilku dniach, bo ciagle gralismy, a nikt nie kupował żetonów

4. Kozubnik. rok 1990. Był to typowy salon gier z wieloma automatami (pong, pac-man, arkanoid ...). był też taki automat jak paczinko w Japoni, tylko wrzucało się nie kuleczki a żetony. Naciagało się sprężynę i moneta sobie róznymi labiryntami przemykała. Jesli się udało, to popychała inne monety, a te wylatywały na dole do pojemnika i mozna było grac potem cały dzien  Oczywiście prawdopodobieństwo wygrania było bardzo małe. Kiedys się wybrałem na granie i przegrałem wszystko na pac-manie  wszystko z wyjątkiem jednego żetona. Postanowiłem sprawdzic to polskie paczinko, wrzuciłem żetonik i jazda. Nagle! fruuuuu..... żetony zaczęły się sypać do pojemnika ... rozbiłem bank, a właściciel salonu gier zrobił groźna minę. Podszedł, zabrał mi 70% żetonów, a reszte pozwolił zatrzymać. dograłem do końca i wyszedłęm. Byłem tak wkurzony, że się popłakałem i więcej do tego salonu nie pojechałem ... zresztą ten nieuczciwy właściciel musiał niebawem zbankrutowac

Salonów było więcej, ale to te 4 które najmilej wspominam Więcej wspomnień o "starych, dobrych czasach" tutaj.

W wątku o piractwie na komórkach rozmowa zeszła na tematy "stacjonarnego" piractwa. MsbS zripostował dość popularny argument "ściągam, bo gry są drogie, a miliarderem nie jestem", i trudno odmówić mu racji:

Argument że "u nas się mniej zarabia" w dyskusjach o piractwie jest oczywiście zgodny z prawdą, ale mocno chybiony. Bo mówimy o grach, muzyce, filmach - jednym słowem używkach, artykułach niepierwszej potrzeby. Pewnie, frustrujące, że nastolatek z USA/UK za kieszonkowe może sobie kupić kilka nowych gier miesięcznie. W Polsce najwyżej kilka piratów. Ale kto mówi, że ma być tak samo? Że Polaka też musi być stać? Że konsola się należy?

Jesteśmy społeczeństwem na dorobku. Ale wykorzystywanie tego jako argumentu do bronienia piratów jest bezsensowne. Co się stanie, jak nie kupię sobie nowej płyty z Empiku, tylko posłucham w radio (choćby internetowym)? Co będzie, jak nie kupię Uncharted 2 dzień po premierze, tylko miesiąc/dwa miesiące później? Chyba włos mi z głowy nie spadnie.

Moim zdaniem frustruje nas Internet. Porównywarki cen, recenzje w zagranicznych portalach (oni już w to grają, a my nie), fora internetowe. Nie oszukujmy się - nie jesteśmy dojrzałym rynkiem. Powoli nadganiamy, ale do Europy Zachodniej nadal jeszcze dzieli nas przepaść. I musimy jasno mówić "piractwo to przestępstwo", a nie "piractwo to przestępstwo, chyba że mnie nie stać". Dalsza dyskusja znajduje się pod tym adresem. Co Wy na to?

Kolejną odsłonę cyklu "Opowieści z krypty" Bartłomiej Kluska poświęcił kamieniowi milowemu rozwoju rynku gier w Polsce - Pegasusowi. Pod tekstem wywiązała się ciekawa dyskusja, jedna z ciekawszych wypowiedzi jest autorstwa użytkownika Darud_ek:

Pegasus to było kiedyś coś :) Wyścigi kapslami na dworze lub piłkarze na dywanie odeszły do lamusa. Gaming party z kumplami na chacie przed starym, kolorowym telewizorem. Nie jedna kłótnia i wojna o pada, w konsekwencji pady co jakiś czas trzeba było kupować. Prawie zawał serca, gdy kartridż lądował na podłodze. No i bazarek pełen Ruskich. Pegasus jako podróbka NES stał się tak popularny w Polsce, że doczekał się wielu następnych podróbek. Ahh to były czasy. I pomyśleć, że wtedy człowiekowi nawet do głowy nie przyszło, że za 20 lat będzie stary, głupi i nadal będzie grał w gry :D Ostatnie zdanie prędzej czy później chyba każdy gracz będzie mógł sobie wygrawerować. Dalsza dyskusja tutaj.

W wątku o "nie przerabiam - nie kradnę" oraz Kontrakcji i innych inicjatywach Graczy wywiązała się dyskusja nie tylko o polskim Xbox Live, ale również pokrewnej usłudze - Games for Windows Live    Użytkownik Vir opisuje swoje perypetie z aktywacją pecetowej gry, wspierającej GfWL:

Hej, hej  Wracam powoli (ale nadal powoli) z emigracji

Jak bumerang wraca temat Live dla Games for Windows. Na skrzynce naszej od jakiegos czasu jest wiecej maili od PC-towcow proszacych/zadajacych/sugerujacych (niepotrzebne skreslic), abysmy dolaczyli do postulatow pojawienie sie Live w grach na blaszaki.

Sam wczoraj sie przekonalem jak to na PC potrafi byc z tym Live jeszcze gorzej niz "u nas" na konsolach. Gdzies w Empiku wykopalem z kurzu kolekcjonerke Fallout 3 na PC, za jakies w miare grosze (tak, wiem edycja GOTY juz jest, ale nie ma takich fajnych gadzetow . Przychodze do domu, instaluje, a tu kodu w pudelku brak, opcja "Live" w menu i przycisk home na klawiaturze martwe. Po chyba 2 godzinach bujania sie (z czego gros to czas reinstalacji gry) znalazlem gdzies na sieci paczke z kilkoma plikami wyrwanymi z wersji angielskiej F3, dzieki czemu dashboard Live w grze zaczal dzialac.

Problemem pozostal brak kodu na gre, na szczescie jak Biedronka opychala Gears of War PC za 10 zlotych, to sie skusilem :> Szybki telefon do domu w Bydgoszczy, dyktowanie 25-ciu znakow przez telefon ("F jak Franek, R jak Robert, Q jak... no takie O z kreska na dole, C jak Celina (...)"), szybkie wklepanie i... poszlo, nawet dwa pierwsze achiki udalo mi sie zdobyc

Reasumujac: nie ukradlem, kupilem oryginalna gre (fakt ze stosunkowo tanio, ale w koncu nie dostalem jej za darmo), ktora musialem crackowac jakims plikami z rapidshare, aktywowac kodem z Biedronki od kompletnie innego tytulu i dopiero wtedy moglem spokojnie w pelni wykorzystac kupiony produkt. Chyba w pelni, bo jak mi sie zachce DLC to nie wiem czy przypasuja. Oryginaly w Polsce FTW! Rozwój sytuacji ws. polskiego Xbox Live (do odpowiedzi Microsoftu zostały tylko 3 dni!) można śledzić w tym wątku.

Na koniec - o psychologii tłumu z przymrużeniem oka:

W pierwszym odcinku to tyle. Przypominamy o zasadach komentowania, które znajdziecie tutaj.

Znaleźliście ciekawy komentarz? Dajcie znać naszej moderacji - moderacja (at) polygamia.pl. Tam też należy zgłaszać wszystkie uwagi i wpisy do usunięcia, bądź też użytkowników do zabanowania.

Komentarz i posty na forach wybrał i zredagował: Kamil Bogusiewicz.

Wybrane dla Ciebie
Trybuna Ludu
marcindmjqtx
Trybuna Ludu
marcindmjqtx
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.