Tomb Raider Chronicles

Tomb Raider Chronicles18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

Miłośnikom Playstation Święty Mikołaj przyniósł pod choinkę najnowszą grę z cyklu „Tomb Raider” (oczywiście, tylko tym, którzy byli grzeczni).

Tomb Raider Chronicles

Miłośnikom Playstation Święty Mikołaj przyniósł pod choinkę najnowszą grę z cyklu „Tomb Raider” (oczywiście, tylko tym, którzy byli grzeczni).

Tomb Raider Chronicles

Lara wiecznie żywa

Miłośnikom Playstation Święty Mikołaj przyniósł pod choinkę najnowszą grę z cyklu „Tomb Raider” (oczywiście, tylko tym, którzy byli grzeczni). Piąty odcinek zatytułowany „Chronicles” pojawił się w polskich sklepach dosłownie w wigilię Wigilii.

Rozpakowywałem swój prezent z bijącym sercem. Konsolowe „Tomb Raidery” trzymały się bowiem dotąd pewnej prawidłowości: tylko w parzystych (drugim i czwartym) można było stan gry zapisywać po ludzku, w nieparzystych (pierwszym i trzecim) trzeba było w tym celu szukać specjalnych „kryształów”. Szczerze mówiąc, brak możliwości zapisania akcji w dowolnym momencie jest dla mnie wystarczającym powodem, by znienawidzić nawet niezłą grę.

Na szczęście piątka wyłamała się z tej prawidłowości - „sejwy” robi się w niej tak samo jak w poprzedniej części - „Tomb Raider: The Last Revelation” - czyli w dowolnym momencie, a przy tym można ich robić tyle, ile się zmieści na karcie pamięci (jeden „sejw” zajmuje dwa bloki). W ogóle piątka pod każdym względem przypomina czwórkę - dokładnie ten sam jest graficzny engine („silnik”) gry. To dobrze, bo w czwórce rozwinięto go prawdopodobnie do granic możliwości układów graficznych PSX. Więcej już z tej konsoli wycisnąć się nie da (chociaż już parę razy tak mówiono...).

Dość o technice, odpowiedzmy wreszcie na podstawowe pytanie: czy Lara żyje? Poprzedni odcinek zakończył się, zgodnie z tradycją seriali telewizyjnych, dramatyczną sceną sugerującą śmierć głównej bohaterki. Niestety - też zgodnie z tradycją - ten odcinek niczego nie wyjaśnia. Jak sugeruje sam tytuł („Kroniki”), ta część to retrospektywa. Trójka przyjaciół Lary spotyka się w jej domu po symbolicznym pogrzebie i wspomina dawne przygody pani Croft. Oczywiście, te przygody własnoręcznie musi teraz przejść sam gracz.

Takie skomponowanie gry nie wydaje mi się szczęśliwym pomysłem. Zwykle gry z tego cyklu były rozbite na kilka epizodów - kiedy Lara przenosiła się w trakcie swych poszukiwań np. z Peru do Europy albo z Nevady na Pacyfik - ale epizody następowały jednak jeden po drugim w spójnej narracji. Jeśli Lara znalazła apteczkę na piątym poziomie, miała ją przy sobie na szóstym. Otóż w „Kronikach” takiej spójności już nie ma - kolejne przygody Lary, które mają miejsce w Rzymie, w rosyjskiej bazie łodzi podwodnych (!) czy też w Irlandii, nie mają ze sobą nic wspólnego. Ba - nawet nie rozgrywamy ich chronologicznie. Kończymy epizod rzymski z Larą uzbrojoną w uzi i rewolwer z laserowym celownikiem, a w rosyjskiej bazie znowu zaczynamy od zera - czyli od szukania uzbrojenia. Nie jest to zbyt logiczne, a poza tym mi osobiście odbiera część motywacji do grania.

Mimo wszystko nie uważam „Kronik” za najgorszą część cyklu. Ten mało zaszczytny tytuł w mojej hierarchii wciąż pozostaje zarezerwowany dla części trzeciej. Polecam jednak zakup najnowszych przygód Lary tylko prawdziwie maniakalnym fanom „Tomb Raidera” - takim jak na przykład ja. Dużo więcej zabawy oferuje część czwarta, polecam też drugą i pierwszą (które teraz zapewne można kupić po naprawdę okazyjnych cenach).

Wojciech Orliński

Tomb Raider Chronicles Producent: Eidos Dystrybutor: IM Group Minimalne wymagania: PC Pentium 266 MHz, 32 MB RAM, akcelerator grafiki trójwymiarowej Cena: 139 zł (PC), 199 zł (PSX)

Wojciech Orliński

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.