Project Downfall to polskie Hotline Miami

Project Downfall to polskie Hotline Miami09.08.2022 10:15
Polskie Hotline Miami FPS
Źródło zdjęć: © Project Downfall

Zdarzyło wam się kiedyś mieć halucynacje? Ja z reguły ich nie mam, ale kiedy niedźwiedź wyjaśnił mi, żebym nie zostawiał żadnych świadków… powiedzmy, że zrozumiałem co chciał mi przekazać.

Zastanawiam się czy to dziwne, że zabicie mówiącego niedźwiedzia wydało mi się czymś zupełnie logicznym? A może po prostu gra pod tytułem Project Downfall powoduje u mnie utratę kontaktu z rzeczywistością? Nieważne. Tak czy inaczej, nie da się ukryć, że w tej polskiej produkcji wcielamy się w człowieka, który doświadcza dziwnych epizodów i przeistacza się w seryjnego zabójcę.

[1/2] PDF, Źródło zdjęć: © Project Downfall
[2/2] PDF, Źródło zdjęć: © Project Downfall

Przerobili Hotline Miami na First-Person Shootera

Gdybyście postanowili przerobić Hotline Miami na FPS-a, który ma w sobie lekko cyberpunkowy klimat, do tego jeszcze wymieszany ze stylem graficznym charakterystycznym dla boomer shooterów, to prawdopodobnie uzyskalibyście polski Project Downfall. Takie gry nie są dla każdego, ale mnie się spodobało.

PDF, Źródło zdjęć: © Project Downfall
PDF
Źródło zdjęć: © Project Downfall

Podobieństwa z Hotline Miami są m.in. takie, że misje zaczynamy we wnętrzu naszego domu, a później wychodzimy na miasto i zaczyna się rzeź. Zwykły człowiek przemienia się w szaleńca i zabójcę. Najpierw zaczęło się od drobnych halucynacji, następnie doszły jeszcze pogawędki ze swoim własnym mózgiem (całkiem miły gość), a potem było już z górki. Nasz bohater regularnie wcina silne leki niemal tak, jakby były zwykłymi cukierkami, ale przynajmniej ma to na niego dobry wpływ, bo doświadcza efektu spowolnienia czasu.

PDF, Źródło zdjęć: © Project Downfall
PDF
Źródło zdjęć: © Project Downfall

Po zażyciu tabletek mamy bullet time i dosłownie jesteśmy w stanie unikać nadlatujących kul, które zostały wystrzelone przez atakujących nas rzezimieszków. Project Downfall pozwala jeszcze na kopanie wrogów, bicie ich za pomocą różnego rodzaju broni białej, a także strzelanie do nich z broni palnej. Cała formuła na grę jest mniej więcej taka, że wchodzimy na nowy poziom, zapoznajemy się z otoczeniem, atakujemy przeciwników, giniemy, powtarzamy to, znów giniemy, a gdy w końcu ułożymy sobie plan działania na pokonanie wszystkich niemilców, wtedy nam się udaje.

PDF, Źródło zdjęć: © Project Downfall
PDF
Źródło zdjęć: © Project Downfall

To naprawdę jest podobne do Hotline Miami, a restart mapy po naszej śmierci przebiega niemal natychmiastowo, co też jest ważne, bo dzięki temu nie wypadamy z rytmu. Główna różnica jest taka, że w przeciwieństwie do Hotline Miami, tutaj mamy FPS. Nie zmienia to jednak faktu, że zginąć można bardzo szybko i wystarczy jeden błąd z naszej strony – trafienie z broni wroga najczęściej kończy się błyskawiczną śmiercią.

Grafika jest w stylu retro, coś jakby kolejny boomer shooter, lecz ze szczyptą cyberpunkowych neonów. Muzyka przypadła mi do gustu, bo jest energiczna, wpadająca w ucho i pasująca do tego, co dzieje się na ekranie. Styl narracji w Project Downfall też mi się spodobał, bo widać jak z naszą postacią powoli dzieje się coś złego. Na samym początku nie ma akcji, raczej siedzimy w swoim domu, oglądamy wiadomości, wychodzimy do pracy, potem skupiamy się na dojechaniu do wspomnianej pracy. Po drodze miewamy okazjonalne halucynacje, później zaczepia nas jakiś bezdomny szaleniec. No wiecie, dzień jak co dzień.

Nawet po tym jak zaczną się chaotyczne strzelaniny, będą chwile spokoju, w których da się np. porozmawiać z NPC-ami. Podobno gra ma do zaoferowania sporo różnych zakończeń, a nasz styl rozgrywki będzie miał na to wpływ. Ogólnie mówiąc, moim zdaniem Project Downfall jest całkiem przyjemnym tytułem, szczególnie dla osób lubiących retro styl w FPS-ach. Ponadto produkcja ewidentnie została mocno zainspirowana Hotline Miami. W Project Downfall będziemy często ginąć, ale po przejściu mapy najczęściej odczujemy satysfakcję.

W tej chwili gra znajduje się w Early Access i do 18 sierpnia 2022 r. można ją kupić w promocyjnej cenie 14,49 zł na Steam. Project Downfall to polska produkcja od MGP Studios.

Marcin Hołowacz, dziennikarz Polygamii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.